ROZDZIAŁ 2

9K 239 245
                                    

Kiedy się obudziłam bardzo bolała mnie głowa, ale to nie było tak bardzo istotne. W końcu zostałam porwana, nie wiem gdzie jestem, co ze mna będzie ?! Zaczęłam rozglądać się po pokoju zobaczyłam że jest on wielki i elegancki. Leżałam na wielkim łóżku okryta białą koronkową pościeła. Wokół nie było wiele drogich rzeczy. Pokój był jasny co dodawało mu nowoczesnego wizerunku oraz niezwykłej subtelności.

Ustyszałam kroki które z czasem były coraz głośniejsze uświadomiłam sobie, że ktoś zaraz wejdzie do tego pokoju. Gdy widziałam, że drzwi powoli się otwierają odruchowo położyłam się na łóżku i udawałam że śpię. Zawsze tak robię gdy nie chce by ktoś mnie budził to był już mój bezwarunkowy odruch.

Usłyszałam że w pokoju nie znajduje się jedna osoba lecz conajmniej trzy. Przestraszyłam się bo nie wiedziałam co oni chcą ze mna zrobić. Przecież porywacze z tego co wiem nie są ludźmi dobrymi i przyjaznymi którzy są dobrzy dla swoich ofiar. Poczułam ze ktoś nie chwycił za ramię po czym zaczynał nim trząść. Krzycząc przy tym ,,wstawaj mała czekamy na ciebie". Powoli zaczęłam otwierać oczy tak aby nikt się nie zorientował, że wcale nie spałam. Ku mojemu zdziwieniu nade mną stały nie trzy lecz aż pięć osób. Byli to chłopcy na oko w przedziale wiekowym od 21-23 lat.

Obcy: Witaj mał jak się czujesz ?? Zapytał po czym podniusł brwi na znak, że czeka na odpowiedź. Zamurwało mnie byłam tak przestraszona, że nie wydobyłam z siebie ani jednego słowa.

Obcy2: Ej no Louis nie widzisz, że ona całą się trzęsie ze strachu?! Zapytał z ironią w głosie, po czym powiedział.
-Hej Jula, nie bój się my ci nic nie zrobimy. Stop stop stop..... skąd on zna moje imię ?!
-Umiesz coś mówić ?? Na to pytanie pokiwałam głowa na znak TAK tylko to umiałam wtedy zrobić.
-No dobra skoro wiemy, że nas rozumiesz to przedstawimy się. Ja jestem Harry te obok to Niall wskazał na usmiechnietego blondyna, obok stoi Louis i Liam wskazał dwóch brunetów, a ten po mojej lewej to Zayn pokazał chłopaka z ciemną karnacja i lekkim zarostem. Jeśli już wiesz jak się nazywamy pewnie chciała byś coś zjeść? Zapytał.

Julia:Tak z chęcią. Odpowiedziałam z niepewnością.

Harry:Chłopcy zejdzie na dół i przygotujcie śniadanie my zaraz tam zejdziemy. Po tych słowach Liam Louis ,Zayn oraz Niall wyszli z pokoju. Zostałam tam sama z Harrym. Nie widziałam co mam zrobić więc położyłam się na łóżku. Ku mojemu zdziwieni Harry położył się obok mnie, pzrestraszyłam się, więc posunełam się na drugi koniec łóżka. Po czym Harry przysunoł mnie do mnie i mocno przytulił zaczęłam się szarpać ale on był tak silny, że nic to mi nie dało. Zaczął mnie całować po szyji po czym wyszeptałam:

Julia: Proszę nie! Dostaw mnie ja nie chcę!

Harry:Spokojnie maluchu ja ci nic nie zrobię. Jak bedziesz grzeczna to będzie dobrze.

Zaczęłam płakać a on zaczął mnie  dalej całować po szyji. Jego ręką dotykala mojego uda poczym powoli przesuwała się ku górze, zaczęłam się szarpać.

Harry: Spokojnie tylko się pobawimy ja ci nic złego nie zrobię.Po czy przystąpił do powtórnego całowania mnie po szyji. Nagle z dołu Niall krzyczał:

Niall: Harry! Jula! Chodźcie na śniadanie bo wam wystygnie!!
Harry wzioł mnie na ręce i zniósł po schodach na dół do kuchni, gdzie czerpała reszta.

Liam: Jula czemu masz załzawione oczy?? Nic nie odpowiedziałam. A Liam popatrzył się na Harrego który ruszył brwiami i głupkowato się uśmiechnął. Po czym reszta wybuchła śmiechem.

Harry: Siadaj Jula. Po czym sklepał miejsce obok niego. Niall podał mi gofry z bitą śmietaną i owocami. Nie zastanawiając się wsunełam cała porcję tak że na talerzu już nic nie dostało.

Po zjedzonym śniadaniu usiedlismy w salonie. Chłopcy włączyli telewizję. Siedziałam obok Harrego. Gdy ją usypiałam na kanapie reszta oglądałam jakiś film który wogóle mnie nie interesował porostu był bardzo nudny. Gdy jeszcze twardo nie spałam Harry wzioł mnie na ręce i zaniuł do pokoju na górze. Gdzie położył na łóżku. Po czym wyszedł z pokoju i zamknął za sobą drzwi na klucz.

Porwana |1DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz