ROZDZIAŁ 9

4.4K 159 41
                                    

Perspektywa Julii:

Obudziłam się następnego dnia. Obok mnie leżał Harry. Nie zdziwiło mnie to bo to w końcu jego pokój. Powoli zaczął otwierać oczy.

Harry: Hej księżniczko!! Powiedział swoim sexsownym zachrypniętym głosem.

Julka: Hej.

Harry: Jak się spało??

Jula: Nawet okay.

Harry: Co dzisiaj robimy??

Jula: A mam jakiś wybór?!

Harry: hahahha no nie zbyt duży.

Jula: Okay to ty coś wymyśl.

Harry: No dobrze to w związku z tym że chodzisz w mojej koszuli pojedziemy na zakupy do centrum handlowego.

Jula: Naprawdę?! Możemy?!

Harry: Tak jasne tylko żadnych wybryków.

Jula: Tak jasne!! To kiedy jedziemy??

Harry: Jak tylko zjemy śniadanie. Mamy tylko 20 minut drogi.

Jula: Jej. To ja się pójdę umyć i ubrać.

Harry: To ja czekam na dole ze śniadaniem.

Nie zastanawiając się weszłam do łazienki i zaczęłam się myć. Najpierw weszłam pod prysznic jak zawsze musiałam myć się męskim żelem pod prysznic. Gdy już umyłam włosy i zaczęłam spłukiwać pianę z włosów. Do łazienki wszedł Harry. Początkowo go nie zauważyłam bo woda spływała mi po twarzy. Ale gdy już go zobaczyłam troszeczkę się przestraszyłam.

Harry: Masz tu mój podkoszulek. I spodnie chyba się nadadzą.

Jula: Harry ja jestem naga wychodź z tąd natychmiast!!
Mówiąc to zakryłam się rękami ponieważ nie miałam przy sobie nic do zakrycia się.

Harry: Hmm.. no sory. Chwilę stał i się we mnie wpatrywał jego oczy dziwnie opciemniały, nie wiedziałam co mam robić trochę się go bałam a z drugiej strony było mi przyjemnie gdy się tak we mnie wpatrywał.

Jula: Harry wyjdź już.

Harry: Ymmmm.. aha no tak no soryy już wychodzę. Mówiąc to był bardzo dziwny, był roztargniony. Po czym się otrząsną i po chwili wyszedł z łazienki.

Potem wyszłam z pod prysznica. Zaczęłam suszyć włosy i je prostować na wałku, zwykle używałam do tego prostownjcy bo po wysuszeniu moje włosy są okropnie ani pokręcone ani proste. Nienawidzę ich przez ciągłe suszenie, prostowanie są bardzo zniszczone. Zwykle też się malowałam no ale tu nie miałam żadnych kosmetyków.

Gdy już ogarnęłam włosy ubrałam to co dał mi Harry, czyli   szary podkoszulek z napisem ACDS i dżinsy. To chyba jego rurki no ale ja je podwinełam i na mnie wyglądały ją boyfriendy.
Gdy już byłam gotowa, ubrana uczesana i umyta zeszłam na dół do kuchni gdzie reszta jadła już śniadanie. Przywitałam się z wszystkimi i usiadłam przy stole a Niall podał mi gofry z bitą śmietaną i owocami.



Hej. Ostatnio nie mam natchnienia ale to się poprawi jutro Bd ciąg dalszy rozdziału akcja się rozkręca.

Porwana |1DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz