1

76 2 2
                                    

Brunetka spojrzała na zegarek na którym dochodziła godzina 16:00, a ona nadal siedziała z Justinem w jej pokoju, czekając na list z Hogwartu. Z tego co wiedziała od bruneta listy zazwyczaj przychodziły pod koniec lipca, tak by zdążyli kupić potrzebne rzeczy i takie tam. Od pięciu dni siedzą z Justinem przy oknie, oczekując sowy i nic. Z dnia na dzień traciła nadzieję. Tak naprawdę Hogwart był jedyną szkoła, do której zgodziła się pójść, kiedy przeprowadziła się do Anglii i zamieszkała w Oxfort z rodziną Justina. Przeprowadziła się z Skandynawii, gdzie chodziła do Durmstrangu, i gdzie jej i jej znajomym, jakże przyjaciołom było idealnie. Wiecie miała znajomych, wrogów, poznała swoją pierwszą miłość. Dzięki nim jej życie w szkole, było bardzo ciekawe. Zawsze się coś działo. Tak jak każdy uczeń, i nawet może nauczyciel, miała w szkole wzloty i upadki, ale pomimo tego uwielbiała swoją szkołę. To do niej uczęszczała od 11 roku życia. To w tej szkole nauczyła się pierwszych zaklęć, poznała przedmioty, które uważała, za niepotrzebne, a które stały się jej ulubionymi. To w tej szkole poznała swoich pierwszych znajomych, zaprzyjaźniłam się z nimi, i takie tam. I właśnie dzięki jednej osobie ona i jej znajomi, oraz setki pozostałych uczniów zechciało zmienić szkołę, ponieważ nie można było w niej wytrzymać. Myślicie, co takiego się zdarzyło, że musiała zmieniać szkołę. Została opanowana przez Ministerstwo Magii, a dyrektorem została Dolores Umbridge. Nie byłoby w tym nic złego, że mają nową dyrektorkę, ale jej metody nauczania stały się nie do zniesienia. Z dnia na dzień ściany pokrywały nowe zakazy, i nakazy, które ich woźny, Pan Top, zawieszał, coraz wyżej. Na początku, każdy myślał, że są to tylko drobne zasady, żeby w szkole był porządek i takie tam, ale z czasem Dolores z szkoły zrobiła wojsko. Wszystko i każdy chodził jak w zegarku. Kiedy coś poszło nie tak, Dolores się wściekała, i wymierzała kary na niewinnych uczniach. Tak naprawdę, żaden uczeń nie wiedział czemu, Dolores jest dyrektorem. Na początku nikt nie mówił o tym rodzicom, bo każdy, wraz z Arianą, myślał, że jest to tylko przejściowe. Wiecie, że za kilka dnia, wszystko wróci do normy, Dolores się wyniesie, i no wiecie, ale nic takiego się nie wydarzyło. Co gorsze, Dolores, zaczęła używać kar cielesnych na uczniach. Wiadomo, kiedy wracali do domów, rany się goiły, ale zdarzały się wyjątki. I tak rodzice, dowiedzieli, się o tym co Dolores wyprawia. Niektórzy napisali do Ministerstwa, ale to było bez myślne, ponieważ Dolores miała tam swoich sprzymierzeńców, i nic to nie dało. Niektórzy, stwierdzili, że takie metody nauczania, bardzo dobrze wpłyną na rozwój dziecka, i nie mają nic do takiego zachowania, ale większą cześć rodziców, w tym Ariany, nie mogli zrozumieć, że takie coś dzieje, się w szkole. W szkole, do której oni sami uczęszczali. W środku maja wypisali córkę ze szkoły. W ślad za nimi poszli inni rodzice, w tym rodzice Justina. Arianie było żal uczniów, którzy zostali w szkolę, bo ich rodzice są straszliwymi egoistami. Rodzice od razu wysłali list do Hogwartu, z prośba o przyjecie córki. Opisali w nim co się wydarzyło w Durmstrangu. Rodzice Justina, zrobili to samo, pozostali rodzice, poszli w ślad za rodzicami brunetki. A było ich trochę dużo. W sumie Ariana przeprowadziła się do Oxfort, wraz z rodziną Justina już na początku czerwca. Brunetka była przeciwna temu, no bo jak jej nie przyjmą? Wiadomo, zawsze znajdzie się jakieś 'ale', żeby nie przyjąć kogoś. Kogoś kto chodził do Durmstrangu. Do szkoły, która od wieków walczy z Hogwartem i francuskim Beauxbatons. Nikt nie wie, o co walczą. Może o chwałę? Może o szacunek? Nikt tego nie wie. I chyba dobrze. No, ale ojciec Ariany powiedział, że brunetka ma mu zaufać i się niczym nie przejmować, więc zaufała i od lipca czeka na sowę, w sumie to od czerwca, ale no dobra.

-Justin? -zapytała chłopaka, który odwrócił się w jej stronę, a ona wciąż patrzała w okno z nadzieją zobaczenia sowy.

-Hmm? -odpowiedział pytaniem na pytanie, czego nie znosiła.

-Jaki jest Hogwart? -zapytała, odwracając wzrok od okna i kierując go na bruneta.

-Zaraz wracam.

new life| JB | AG | DM |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz