Rozdział 12

35 7 0
                                    

Byłem zaszokowany widokiem wycięczonego Pana Xiao Luhana w piwnicy, czułem nadchodzącą fale mdłości, mój strach narastał a moje nogi coraz bardziej uginały się podemną.
To czego byłem pewnie to, że to co robiliśmy było cholernie niebezpieczne, Pań Xiao był bardzo wysoko postawionym lekarzem. Obawiałem się jednak, że nie damy radę Kaiowi, był bardzo silny. Lay miał silną wolę ale to chyba nie wystarczy prawda? Było widać, że cholernie mu na niej zależy i, że za wszelką cenę będzie chciał ją odzyskać, szkoda tylko, że ja taki nie byłem. W tamtym momencie czułem się jak baba, bałem się czegoś co oni mieli w dupie, na widok Luhana nawet minimalnie się nie zdziwili, jakby to była ich codzienność.
Byłem tylko ciekawy co dzieje się z małą Growl, czy jest cała.
Gdy ja trzymałem się z dalej od piwnicy Chanyeol zszedł na dół.
Odważny... Choć gdybym miał taki wzrost jak on to też bym taki był. Usłyszałem lekki pisk, wiedziałem, że to Luhan.

- Wypierdalaj do góry - powiedział grubym i zawsze zachrypniętym głosem czerwonowłosy - Już ! - dodał kopiąc w coś, nie wiedziałem co bo nawet nie chciałem tam zaglądać, wystarczyło mi to, że widziałem, wycięczonego chłopaka.
Po kilku sekundach zobaczyłem jak głowa owego Pana się wyłania. Gdy zobaczyłem jego obitą twarz o mało nie zemdlałem.
To nie jest prawdą ...

✖Uwięziona [ZAWIESZONE]✖ Exo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz