Rozdział 5

17 0 0
                                    

Hej, to znowu ja, jest chyba 18 maja, nie wiem już z tego wszystkiego... tak jakos dziwnie sie wszyscy wokół mnie zachowują, nie wiem o chodzi. Nawet Ana jest jakas inna ostatnio, byłam dzisiaj na grobie u Matta, nawet czytałam jeśli ostatni list do mnie. Ten który dostałam wtedy... 27 kwietnia... do tej pory sie zastanawiam, jakie musiał miec wyczucie, ze zostawił napisane listy... Minął rok, a ja juz momentami nie wytrzymuje psychicznie, a moi przyjaciele dziwnie sie zachowują. Jedyną osobą, która zachowuje sie zwyczajnie jest Adam... o wlasnie Adam... zżyliśmy sie bardzo, jak tańczymy mam takie uczucie jakbyśmy byli jedna całością. Miał racje. Taniec pomaga. Właściwie to lecę na trening, coraz mniej mam czasu do występu. Nareszcie w moim życiu pojawił sie prawdziwy pożeracz czasu- taniec. Czas mi mija, przyjaciele mnie unikają, muszę lecieć, żebym nie straciła chociaż Adama...

He. [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now