Prolog

43 1 1
                                    

27 kwietnia 2015r., impreza, dom Any
(Brrr brrr brrr dzwonek telefonu )
-Viki, odbierz!!!- darła sie Ania
-An, to Twój telefon- próbowałam przekrzyczeć muzykę, tańcząc z przyjaciółkami
-To odbierz!!!- podeszłam do stolika, odłożyłam szampana i wzięłam do ręki telefon. Moim oczom ukazał sie nieznany numer.
-Halo- odebrałam- to telefon Any Whiteberg, z kim mam przyjemność rozmawiać?- Słyszałam jedynie w tle płacz.
-Szukam niejakiej Pauli Pierce i Viktorii Black. Słyszałam, ze są u ciebie na imprezie. Naprawdę pilnie potrzebuje z nimi porozmawiać- słychać było, że kobieta cała drży.
-To ja nazywam sie Viktoria Black- odparlam powoli- kim Pani jest?
- Nazywam sie Angela Anderson. Mówi ci to cos?- gdy tylko usłyszałam to nazwisko poczułam strach.
-Pani... jest mama... Matta..?
-Tak skarbie, mój syn miał wypadek...-nie wiem co sie stało, ale nagle rozmazał mi sie obraz, miałam szum w uszach i nic do mnie nie docierało. Poczułam tylko ból niczym lekkie ukłucie igła i siedziałam na podłodze. Wokół mnie stały wszystkie dziewczyny, a potłuczony telefon leżał metr ode mnie. Dla mnie czas sie zatrzymał...

He. [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now