*1*

15 1 9
                                    

Mały, jednorodzinny domek, a w nim korytarz prowadzący do drzwi, przy których stała blondynka po 20 i rozmawiała z kimś przez telefon.
-Tak proszę pana.. Ona znowu rozmawia sama ze sobą- kobieta była pod denerwowana.
-To jeszcze dziecko! Nie zostawię jej tam!- po policzku kobiety spłynęła łza- dobrze zaraz będę- mruknęła zrezygnowana.
Rozłączyła się i weszła do pokoju. Na różowym dywanie siedziała mała dziewczynka w wieku 7lat. Rozmawiała z kimś, lecz nikogo tam nie było. Blondynka bardzo kochała dziewczynkę. Nie chciała jej nigdzie zawozić, ale musiała. Wymusiła uśmiech.
-Suzi.. Jedziemy na wycieczkę..- powiedziała kobieta po dwuch głębokich wdechach.
-Dobrze mamusiu, już idę założyć buty- dziewczynka uśmiechnęła się- papa Sophie- mruknęła w powietrze i pobiegła do przedpokoju.
Mama spakowała ją w walizkę, zamknęła drzwi i założyła buty. Wyszła przed dom. Córka siedziała już w samochodzie. Na dworze mimo tego że była już 19 to było jasno i ciepło. Kobieta schowała walizkę z rzeczami Suzi i usiadła za kierownicą.
Po 20min jazdy były już na miejscu. Weszły z samochodu. Brunetka rozejrzała się. Wysoki płot. Za nim cmentarz. Po tej stronie płotu był parking i duży, szary budynek, do którego zamierzała za mamą. Doszły do wejścia. Przywitało ją ciepło i nieznany zapach. Recepcja do której podeszły nie była ciekawa. Spojrzała za okno. Duży szarawy ogród. Dziewczynka usiadła na skórzanej kanapie. Po jakimś czasie podszedł do niej mężczyzna w białym płaszczu. Brunetka zaczęła chichotać.
-Cześć Suzi, ja jestem Luck, a ciebie co tak bawi?- zapytał przyjaźnie pan.
-Bo czemu Pan nosi płaszcz w lato i to jeszcze w pomieszczeniu?- Suzi zapytała wskazując na biły płaszcz.
- Jestem ciepłolubem- uśmiechnął się- a teraz pożegnaj się z mamą, bo idziemy pokazać ci nową przyjaciółkę- Luck złapał dziewczynkę za rękę, gdy ta pożegnała się z mamą.
Szli przez jakiś czas a następnie stanęli przed jakimiś drzwiami.
-Luck.. Bo ja nie wiem czy Sophie ją polubi.. - powiedziała brunetka gdy mężczyzna chciał otworzyć drzwi.
-Na pewno polubi- zapewnił otwierając drzwi- Oli to jest Suzi.. Twoja nowa przyjaciółka- dodał gdy otworzył drzwi.
Biały pokój i kilka mebli a na środku 7letnia dziewczynka o czarnych włosach.
-Hej jestem Oli- uśmiechnęła się dziewczynka wstając.

Sprzymierzeńcy Zmarłych Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz