jeoju3: Kochanie~ nie uwierzysz z kim teraz stoję!
xxxibrgdn: z kim?
jeoju3: Z Jingoo! Spotkałam go przed wejściem, też szedł na wasz koncert! Nic się nie zmienił, właśnie rozmawiamy o starych czasach :')
xxxibrgdn: aha.
xxxibrgdn: Jak skończysz pogawędkę z byłym to przyjdź do naszego pokoju.
jeoju3: Nie bądź złośliwy~ zaraz do was idę
---
- Nie mogę uwierzyć, że spotkaliśmy się w takich okolicznościach! - śmiała się dziewczyna, do popijającego koktajl truskawkowy chłopaka. Z charakteru nic się nie zmienił, ale z wyglądu bardzo wyprzystojniał.
Na oko Boyoung brunet urósł przynajmniej 20 centymetrów. Wcześniej był raczej dość wątły, tymczasem teraz widziała przed sobą wysportowanego młodego mężczyznę. Oprócz tego zaczął nosić niebieskie soczewki, które dodawały jego twarzy dużo uroku.
Jego styl też się zmienił. Teraz był znacznie bardziej dojrzały i zdecydowanie podobał się Boyoung.
Chłopak uśmiechnął się szeroko pokazując białe zęby.
Dziewczyna od razu zauważyła, że ściągnął aparat.
- Miło było Cię spotkać, ale pewnie śpieszysz się do swojego chłopaka, co? - mówił. Boyoung przez chwilę pomyślała, że jego głos nadałby się do radia, bo jest naprawdę męski i spokojny do tego stopnia, że chciałoby się, aby taki głos budził Cię z rana. I Boyoung pomyślała też przez chwilę, ale szybko skarciła się za tą myśl, że gdyby nie zerwała z nim 5 lat temu, to może byłaby szansa, że właśnie tym głosem Jingoo mówiłby jej rano "dzień dobry".
- Tak, to prawda. Już wypisuje sms'y. - zauważyła dziewczyna patrząc w ekran telefonu.
Chłopak podniósł się z ławki i przyciągnął ją do siebie mocno obejmując. Mimo, że trwało to kilka sekund koreanka poczuła się w tym uścisku bardzo bezpiecznie.
Boyoung była tylko 3 centymetry niższa od Jiyonga i zawsze kiedy przytulała się do niego, mimo, że było to najmilsze uczucie na świecie, nie czuła się tak bezpiecznie jak w objęciach wyższego o przynajmniej 15 centymetrów i dobrze zbudowanego Jingoo. Jednak za tą myśl również szybko się skarciła.
Kiedy chłopak odsunął się od niej, powiedziała mu szybkie "pa" i już chciała odejść żeby nie zauważył rumieńca na jej twarzy, gdy nagle złapał ją za ramię i powiedział:
- Może podasz mi swój numer albo nick na Weibo?
- Ah, pewnie. - odparła i pokazała mu na telefonie swoje Weibo. Chłopak szybko przepisał jej login i pożegnali się.
W sercu Boyoung pozostało jednak dziwne uczucie...