Tak trochę uroczo :")
-----
All I want for Christmas isss ...
I w tym właśnie oto momencie, Niall zahaczył swoją nóżką o kabel od ładującego się telefonu, w którym grała piosenka wybrana przez jego tatę. Dni świąteczne wiązały się między innymi z między stolikową bieganiną w pogoni za ostatkami, które poza okresem świątecznym, znajdujemy na każdym kroku, natomiast kiedy ich potrzebujemy, trzeba obejść wszystkie pokoje, zajrzeć w najciemniejsze zakamarki, dokopać się w szafie do Narni, aby w końcu, ku uciesze swoich oczu, znaleźć rzecz, za którą wysłaliśmy pogoń. Tak było i tym razem; Louis szukał swojego swetra, natomiast Niall biegał nago w poszukiwaniu kaczuszki do kąpieli.
- Skarbie, ubierz się, proszę. Liam i Zayn mogą Cię zobaczyć, golasku. - jego ojciec uszczypnął pulchniejszy bok syna, który fuknął nerwowo, idąc do kuchni. Tam ostentacyjnie znalazł swoją gumową kaczuszkę – Fionę, i w pełni szczęśliwy udał się do łazienki.
- Tatusiu, wykąp mnie. - powiedział w progu drzwi, widząc jak jego tata zaiwania to do kuchni, to do salonu, aby odłożyć tam świąteczne przekąski, to do choinki, aby sprawdzić, czy każda oddzielna żarówka się pali.
- Już, kochanie.
Mężczyzna (po odnalezieniu upragnionego swetra) wszedł do łazienki, widząc Niall'a, grzebiącego w półeczkach. Najpewniej szukał płynu do kąpieli, ale Louis nie mógł powstrzymać dużego uśmiechu widząc jego syna w tak skupionej pozie, będąc małym golasem. Przykucnął komicznie i otwierał coraz to nowe szafeczki swoimi krótkimi, jak diabli, rączkami.
- Tutaj, misiu. - szatyn zamachał różowym płynem do kąpieli przed twarzą skoncentrowanego chłopca, który natychmiastowo zmienił swój wyraz twarzy w grymas. Od niepamiętnych czasów chciał być samodzielny, a stała pomoc Louis'a mu w tym nie pomagała.
W końcu mężczyzna wziął chłopca na rączki i usadził w wannie wypełnionej różowym puchem. Kąpali się w ciszy; Niall rozchlapywał wszędzie delikatny puch, podczas gdy nastolatek mył jego coraz dłuższe włoski. Pamiętał tą niezręczną sytuację, kiedy Niall chciał koniecznie się z nim wykąpać, bo jeszcze wtedy miał strach przed głębokimi obiektami wypełnionymi wodą. Siedli tamtego razu w wannie pełnej niebieskiej piany, ale przed tym jego szkrab zadał pytanie:
- Tatuś, czemu nie mas takich wlosków na dole, a Liaś ma?
Przez sekundę Louis poczuł, że jego dziecko zostało skrzywdzone przez Liam'a, ponieważ, kto normalny pokazywał by się przed nim nago? Nie wspominając o Louis'ie, który po prostu chciał zwalczyć jego lęk, a to był jego syn; miał do tego prawo. Mimo wielkiego zszokowania właśnie wtedy odbył bardzo gorliwą dyskusję z Payne'm, która jednak zakończyła się wielkim nieporozumieniem. Niall wyjawił, że wślizgnął się do łazienki, tylko po swojego misia, którego zostawił na umywalce, nie wiedząc, że Liam w tym czasie bierze prysznic.
Cóż, od tego czasu Louis zaczynał podchodzić do spraw mówionych przez Niall'a z dystansem, bo przecież nie każdy chciał go zgwałcić. Szatyn był nie ufny do ludzi, dlatego wolał spędzać większość czasu z blondynkiem, aby ten nie musiał szukać innych przyjaciół, jednak sądząc po wieku, zaraz sam będzie chciał odrobinę niezależności.
***
Stoicki spokój ogarniał dom Tomlinson'a. Na środku stał wielki stół, na którym dzisiaj miały pojawiać się posiłki, wcześniej z ogromnym sercem i pasją przygotowane przez Louis'a i Zayn'a; Liam ostatnimi czasy potrafił spalić dom przez zbyt długo gotujące się jajka, więc wykluczono go z tej operacji. Z boku, po prawej stronie, przy jednym z większych okien, stała choinka. W pełni udekorowana i świecąca wyglądała co najmniej olśniewająco, a jej zapach unosił się w powietrzu. Mimo że coraz trzeba było zamiatać igły spod niej, i tak wydawała się czymś rzadszym i piękniejszym, aniżeli coś sztucznego. Świat w którym żyją ma zbyt wiele sztucznie kreowanych osób, więc dlaczego chcemy tworzyć istoty nieżywe czymś fałszywym? Dzień wcześniej Liam zdecydował się na powieszenie lampek wokół domu, a także zamontowaniu świątecznego bałwanka na tarasie przy furtce, z nadzieją, że nikt nie uczepi się go, kradnąc.

CZYTASZ
Mikołaj od zaraz / Larry
FanfictionLouis, aktualnie rzecz biorąc, jest nastoletnim, samotnym ojcem, mającym jeden główny cel w tegoroczne święta, a mianowicie uszczęśliwienie swojego czteroletniego synka Niall'a. Przecież Święty Mikołaj naprawdę istnieje.