36.

518 43 57
                                    

Nadchodzi ostatni dzień nagrań

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nadchodzi ostatni dzień nagrań.

Unikałam Theo jak ognia w ostatnim czasie. Zaraz po nagraniu sceny z nim, ulatniałam się najszybciej jak to było możliwe, żeby nie zostać z nim sam na sam, chociaż wielokrotnie prosił mnie o rozmowę.

***

Od samego rana czuję się paskudnie. Nie mam ochoty na nic, a szczególnie na wstanie z łóżka. Gdy tylko zmieniam pozycję na siedzącą lub stojącą, dostaję nudności.

Zmuszam się jednak, żeby wstać z łóżka. Zaparzam sobie zioła, które powinny pomóc mi z problemami z żołądkiem.

Następnie idę do łazienki, żeby wziąć chłodny prysznic. Robię to szybko i wychodzę z kabiny. Otwieram szufladę, żeby wyjąć z niej nową pastę do zębów, bo stara się skończyła. Mój wzrok pada jednak na nieruszoną od kilku tygodni paczkę tamponów.

Wciągam głośno powietrze i przerażona zaczynam liczyć, kiedy ostatnio miałam miesiączkę. Dwa miesiące temu? Może nawet dłużej.

Cholera. Cholera, cholera, cholera!

To niemożliwe. Nie!

Dotykam brzucha, który jest płaski, ale nieco twardszy. Hmm, może faktycznie wystaje odrobinę bardziej niż zwykle.

Ubieram się pospiesznie i wybiegam z pokoju, kierując się do apteki, która znajduje się na parterze hotelu.

***

Dwie kreski.

Kurwa.

***

Nagrywamy ostatnią scenę. Jest to walka Tris i Tobiasa, którego kontroluje Jeanine. Jest ciężko, bo źle się czuję, wciąż mi niedobrze. Narobiłam sobie trochę siniaków i boli mnie całe ciało.

Nie mogę się za bardzo skupić, przez co musimy powtarzać kilka razy każdą scenę.

Byłam taka głupia. Przecież się zabezpieczaliśmy. Jak mogliśmy tak łatwo wpaść? Co my teraz zrobimy? Co z filmami?

- Shai, możemy w końcu pogadać? - Pyta Theo.

Muszę mu powiedzieć. Wścieknie się, ale powinien znać prawdę. Będzie ojcem, sama sobie tego dziecka nie zrobiłam.

- Tak, muszę ci coś powiedzieć - odpowiadam.

- Ja tobie też. Może nawet myślimy o tym samym - uśmiecha się smutno.

Wie? Zauważył? Ale jak, skoro ja sama nie połapałam się przez tyle czasu? A co jeśli inni też już się domyślili?

- Kiedy? - Pytam.

- Może w twoim apartamencie wieczorem? - Proponuje Theo.

Wciąż jest z nim Ruth. Została z nim do samego końca nagrań. Mamy jeszcze dzisiaj imprezę z całą obsadą, a jutro przed południem każdy jedzie w swoją stronę.

- Okej - odpowiadam tylko.

CDN.

( ͡° ͜ʖ ͡°)

BEAUTIFUL MISTAKE - SHEO STORY (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz