Nie mogę uwierzyć, że mój pierwszy raz zakończył się zrujnowanym życiem. Leo był taki ostrożny i czuły, ale było mi cholernie dobrze. Nie przedstawiłam się. Nazywam się Natalie Sky i mam 17,5 lat. Ten pierwszy raz wydarzył się u mnie w domu gdy rodzice byli na delegacji...
Od Misiu ❤️:
Hej mogę wpaść do Ciebie?
Do Misiu ❤️:
Ok💕
Od Misiu ❤:
To będę za około 20 minut.
Do Misiu❤️:
Oki.Bądźmy szczerzy. Nie miałam dzisiaj nastroju żeby kogoś przyjmować. Okres powinnam mieć tydzień temu, źle się czuje, wymiotuje... Cieszę się, że za 2 dni będą rodzice.
-Hej skarbek.- powiedział Leo i wszedł do domu.
- Cześć.- powiedziałam osłabionym głosem.
-Coś się dzieje kotku?-spytał zaniepokojony.
- Niewiem. Okres spóźnia mi się tydzień, wymiotuje i mam omdlenia.
- Może będzie dzidziuś?- zapytał.
-Oby nie. Zresztą jak to powiemy rodzicom??!
- Nie martw się. Choć pójdziemy po test ciążowy.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
Leo kupił test i wróciliśmy szybko do domu. Siedzimy i czekamy na wynik...
KURWAAA... DWIE KRESKI!!
-Kotku będziemy mieli dziecko!!!- krzyknął szczęśliwy Leo.
- Leo jak my im to powiemy i jeszcze mamy prawie 18lat??