Sky : Hej
Sky : Luke. Jesteś ?
Sky : Obraziłeś się ?
Sky : Zrobiłam coś źle?
Sky : Jeśli nie chcesz ze mną już pisać, to wystarczy napisać
Sky : Dobra. Już nie będę w ogóle pisać
30 minut później
Luke : Cześć :(
Sky : Luke co się stało?
Luke : Wszystko się wyjaśniło.
Sky : Co się wyjaśniło ?
Luke : Arzaylea leciała tylko na moją kasę
Sky : Och Luke. Przykro mi. W końcu trafisz na taką co pokocha cię za to co masz w sercu a nie za to jak wyglądasz oraz ile masz kasy na końce.
Luke: Boje się , że na świecie są tylko dziewczyny które patrzą na to ile twoje konto ma zer, a nie na to co ma się w sercu
Sky : No wież dzięki.
Luke : No przepraszam , ale gadamy ze sobą dwa miesiące, a ja za bardzo i tak nie wiem jaka jesteś.
Luke : Skąd mam wiedzieć czy nie udajesz ?
Sky : Wież co. Nie liczy się dla mnie kasa! Po co ona w ogóle ludziom ?! Myślę że jak będą mieli dziecko wynajmą jej nianie, a jak będzie nastolatka dadzą jej kasę i wszystko będzie ok ?
Nie, tak nie będzie dadzą ci kasę lub kupią coś drogiego, a późnej każą spierdalać. Dla nich Najważniejsza jest ta jebana praca i to aby być najbogatszym. Musisz uważać na to co robisz aby nie zniszczyć reputacji rodzicom! Każdy myśli że maja wymarzone życie. Normalnie jak z bajki. Ale niektórzy wolą te dwa słowa ,,Kocham Cię" usłyszeć od rodzica niż dostać kasę.Luke: Sky. Jak nie wiedziałem, że ty takie coś przeżywasz. Przepraszam
Sky : Dobra . Daruj sobie te przeprosiny. Za dużo już powiedziałeś.
Luke : Naprawdę przepraszam
Sky: Daruj. Przynajmniej wiem co o mnie myślisz po 2 miesiącach pisania ze sobą
Luke: Sky ja naprawdę przepraszam
Luke : Proszę wybacz mi
Luke : Ja naprawdę nie wiedziałem
Luke : Sky
Luke : Kurwa
-----''------
Wczoraj napisalam rozdzialy az do samego Epilogu i jestem szczesliwa. KOMENTUJCIE I GŁOSUJCIE
CZYTASZ
Kik * Luke Hemmings
FanfictionPenguintheLuke : Na górze róże, na dole bez, Kochajmy sie jak kot i piec QueentheSky: Moja dupa to nie beczka nie zakisisz ogóreczka