#4

2K 34 2
                                    

~ Pov Madison ~
Gdy Jack powiedział mi to wszystko nie chciało mi się płakać ani nie odczówałam smutku , ale chciałam po prostu uciec daleko daleko w świat i nigdy nie wracać . Odwruciłam się do niego plecami i podziwiałam widoki za oknem do momentu w którym zasnęłam.
~ Pov Jack ~
Jadę już trzeciął godzinę a Madison cały czas siedzi do mnie plecami . Wiem że porywając ją nie przekonam jej do siebie tak szybko . Muszę wymyśleć jakiś plan . Strategię dzięki której zdobęde jej zaufanie . Można powiedzieć że skoczył bym za nią w ogień , pobiegł dla niej na koniec świata . Gdy tak sobie rozmyślałem nad moim życiem zauważyłem że jestem już pod moim domem . Oprócz mnie mieszkajął tutaj takrze Rayan , Matt , Alex , Justin i Jackob . Są oni moimi przyjaciółmi ale też innymi członkami gangu . Inni członkowie tacy jak Camereon , Nash , Dawid , i Derek są porozrzucani po całym mieście aby pilnować pożądku . Mieszkajął oni naprzeciwko nas i są na karzde moje zawołanie . No w sumie jakby nie byli to by już dawno wylecieli . - Madison jesteśmy - powiedziałem jej do ucha a ta mruknęła niezadowolona . Zaśmiałem się i pocałowałem ją w policzek . Ta tylko się zarumieniła i wyszła z auta . Ja także wyszedłem i wziąłem jej bakarze . Gdy otworzyłem drzwi wszyscy spojrzeli na nas a potem Matt się odezwał . - A więc to jest ta nasza słynna Madison o której Jack tyle nam mówił ?
~Pov Madison~
Gdy chłopak o ciemnych włosach i zielonych oczach wypowiedział to zdanie zrobiło mi się naprawdę bardzo miło .   Już chciałam odpowiedzieć ale Jack się wtrącił . - Ej ej ej ... To moja dziewczyna i wara od niej zrozumiano ? - warknął inni tylko pokiwali twierdząco głowami tylko Matt jak to Matt musiał się odezwać - Oczywiście - powiedział i puścił do mnie oczko . Po chwili wszyscy zwijali się ze śmiechu tylko Jack miał minę jakby chciał nas wszystkich pozabijać . - Macie . 5 . Sekund  . Żeby . Zejść . Mi . Z . Oczu  . Ale . To . Wszyscy . - o jacie ale go rozzłościliśmy . - 1 - ok ale ja nawet nie znam tego domu - 2 - o gdzie uciekać ? - 3 - Madison szybko ! - Zawołał mnie Rayan a ja jak jakaś opętana zerwałam się do biegu . - 4 - usłyszałam tak szybko i nagle zostałam pociągnięta za ramie przez ... Matt co ty robisz ?! - zapytałam się cichutko a on tylko pociągną mnie do jakiejś szafy . - Ciiiiii- powiedział brunet przykładając mi palec do ust . - Ok - powiedziałam prawie niesłyszalnie . - 5 - usłyszałam głośne warknięcie . - Mam nadzieję że dobrze się schowaliście bo jak nie to będzie z wami źle - o kurcze ! On jest już nie daleko ! Co robić ?! A jak on mnie znajdzie ?! Nie ... ! Niech  mi ktoś pomoże proszę !? - Dobra mam już Alexa , Justina , i Jackoba nie mam tylko Rayana , Matta , i Madison . Dobra gdzie jesteście ? - Nie wychodź . Dopiero kiedy ci powiem dobrze ? - powiedział czule i z troską - Okay - powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam . - Tylko ten pokój mi został to przeszukania - Chwilaa... - Powiedział brunet - Zaraz was znajdę - Na trzy wychodzimy - szepnął mi do ucha Matt. - Oki - Wiem gdzie jesteście ! - 1... - 2...- 3...- Widzę was ! - TERAZ !

Bad boy ~Jack Gilinsky~Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin