Wróciłem do domu.Wyczułem już chyba przez doświadczenie że coś jest nie tak.Tylko że tym razem było o wiele gorzej.W salonie siedziała moja mam.W ręce miała nóż.To teraz już jest potwierdzone-to jeden z jej napadów.Miałem przerąbane.Siedziała przy dość dużym stole i jak zawsze podczas tych jej całych napadów majaczyła coś do siebie.A wale to.Raz się żyje...No cóż to chyba było złe określenie bo mnie zaraz już chyba tu nie będzie.
-Już jestem!-wydarłem się najbardziej jak potrafię.
Mama wstała.Mimowolnie dopadł mnie strach.Przełknąłem ślinę.Zaczęła się zbliżać coraz bliżej i bliżej i bliżej.Nadal mamrotała coś pod nosem lecz po chwili wydarła się głośniej niż przedtem.
-Po co mi takie dziecko jak ty?Już lepiej żebyś zdechł niż się urodził!A... no tak... to można łatwo załatwić.
Tak...też uważałem że lepiej by było beze mnie.Nagle matka przyspieszyła i zaczęła biec prosto na mnie z nożem w ręce.Uderzył mnie przeraźliwy ból w prawym ramieniu.Wbiegłem do pokoju ,zabrałem mały pakunek po czym wybiegłem jak najdalej pozwalała mi rana.Gdy opadałem z sił byłem przy parku.Wszedłem do jednej z kabin łazienki po czym ją zamknąłem.Usiadłem na podłodze i otworzyłem pudełeczko.Była w nim mała metalowa żyletka.Tak , żyletka.
Cięcie się w toalecie i to na dodatek w miejscu publicznym?Głupota.Ale wolę to zrobić tutaj niż tam.Powoli podwinąłem rękaw do miejsca w którym znajdowała się rana.Chwyciłem żyletkę i zrobiłem pierwsze cięcie drugie cięcie i trzecie.To ostatnie było chyba za głębokie.
Nagle usłyszałem kroki.Z mojej ręki wypadł kawałek ostrego metalowego ostrza.Po ręce słynęła krew której i tak było już wiele na podłodze.W tym samym momencie odezwał się dobrze znany mi głos.Towarzyszyło mu walenie w drzwi.
-Halo kto tam jest?Coś się stało?
Po chwili ktoś wyważył drzwi a moje powieki zrobiły się bardzo ciężkie.Kto by pomyślał?Tak wiele razy się ciąłem a teraz dopiero zrobiłem to źle.Moim oczom ukazała się jeszcze rozmazana twarz Erena.Chyba krzyczał.
-Levi!Nie zamykaj oczu!Już dzwonię po...-więcej nie usłyszałem.Chyba zemdlałem.
Isabelle,Farlan jak się poszczęści zaraz się spotkamy.Może w końcu nie będę sam...
------------------------------------------
![](https://img.wattpad.com/cover/92938077-288-k374157.jpg)
CZYTASZ
Kochaj mnie
FanfictionJestem osobą która nie zaznała miłości. Jestem osobą pełną bólu i nienawiści. Jestem osobą która jest przez wszystkich nienawidzona. Jestem Levi Dziecko które nie powinno przyjść na świat. Dziecko niechciane - Rivalle Ackernam