Bez koszmarów

1.7K 139 30
                                        

Wypisali mnie ze szpitala. Po zastanowieniu uznałem że nie ma sensu na dalsze mieszkanie z matką która chciała mnie zabić. Szybko się spakowałem. Pod blokiem czekało auto rodziców Erena. Zabrałem wszystkie moje rzeczy i napisałem mamie list że się wyprowadzam. Wyszedłem z bloku i podreptałem do auta. Okazało się że mój stary dom jest oddalony o godzinę od domu Erena. Auto tak przyjemnie kołysało...zawsze zasypiałem w samochodzie. Tym razem też dosięgało mnie znużenie. Powoli opadały mi powieki a głowa oparła się o ramię Erena. Zasnąłem.

***

Obudziłem się po 40 minutach. Śnił mi się ten sam koszmar co zawsze. Smutna Isabelle obwiniająca mnie o porzucenie jej i Farlana. Duszenie przez dziewczynę...Błaganie o pomoc...po czym jakby nigdy nic budziłem się. Znam już na pamięć ten koszmar. Taka jest kara za to że umarli. Taka jest kara za to,że się ze mną związali.

-Oi Eren za ile będziemy?

-Hmm? Właśnie dojeżdżamy.

***

Został wskazany mi nieduży ciemno-fioletowy pokój. Akurat tuż obok był ten w którym mieszkał Eren.

Pokój był przytulny. Ciemno-szare zasłony na tle ciemno-fioletowych ścian komponowały się dość...imponująco. Ciemne meble,szary dywan. Na biurku znajdowały się rzeczy,które już wczoraj dałem Erenowi aby zostawił u mnie w pokoju. Ze sobą do mojego nowego mieszkanka wniosłem 2 walizki torbę i plecak. Wszystko wypchane ubraniami,książkami i najbardziej potrzebnymi rzeczami.

Rozpakowałem jeden z bagaży gdy do pokoju wszedł Eren.

-Potrzebujesz czegoś?

-Nie...Ale mam prośbę...-poczułem jak moje policzki stają się gorące.

-Jaką?

-Czy mógłbym dzisiaj spać z tobą? No wiesz...bałagan...

-Jasne.-odparł mi z uśmiechem wielkości...no po prostu był duży i tyle!

-Dziękuję.

***

Wszedłem do łazienki. Była nieduża ale dobrze zagospodarowana. Rozebrałem się,włożyłem rzeczy do kosza na pranie po czym wszedłem do wanny. Napuściłem sobie za ciepłą wodę dzięki czemu na początku się poparzyłem. Umyłem się,umyłem zęby po czym poszedłem do pokoju Erena. Usłyszałem ciche "Proszę" po czym wszedłem. Leżał na łóżku i czytał jakąś książkę. Gdy mnie zobaczył poklepał miejsce obok siebie dając mi do zrozumienia abym położył się obok niego.

-Co czytasz?

-Zwiadowców. Idziemy spać?-po tych słowach zamknął książkę po czym odwrócił się do mnie.

-Yhm...-Eren zgasił światło. Wtuliłem się w jego koszulkę. Poczułem jak obejmuje mnie w pasie po czym zasnęliśmy. Dzisiaj po raz pierwszy od paru lat nie śniły mi się koszmary. Spałem z chęcią.

-------------------------------------

Hej Hej!

Jakby to ująć...dochodzimy do końca książki (będzie jeszcze 1 rozdział) i w tym momencie chciałam się was zapytać czy chcecie jakąś kontynuacje?Także ten decyzje zostawiam wam a teraz odmeldowuję się!

A i prawie bym zapomniała poszukuję jakiejś poczciwej osóbki która potrafi robić ładne okładki...Ta mi się już znudziła no i cóż nie okłamujmy się... jest badziewna xdd

Kochaj mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz