Murasakibara Atsushi x Reader lemon 😏

1.3K 66 41
                                    

Wybaczcie ale to mój pierwszy lemon i zlansował mi on mózg dlatego drugie opowiadanie wstawię wam jutro. Mam nadzieje ze się wam spodoba *////*

Walentynki. Święto zakochanych. A także ulubione święto mojego chłopaka.

Z Murasakibarą chodzę już pół roku i w sumie to z każdym dniem coraz bardziej podoba mi się to że jest takim dużym dzieckiem. Zwłaszcza że oprócz tego dziecinnego zachowania skrywa on mnóstwo innych twarzy które jeszcze chce odkryć.

Ale wracając do tematu. Uwielbia on to święto ze względu na to ze mimo wszystko to jest on naprawdę popularny w naszej szkole. No bo przecież kto by nie kojarzył najwyższego pierwszaka. Na moje nieszczęście przyciągało to spojrzenia różnych dziewczyn, przez co miałam niezłą konkurencje, no , ale dzięki wytrwałości, odwadze i temu że umiem robić fantastyczne ciasta czekoladowe i piekłam ich po 5 dziennie. Udało mi się go zdobyć. Jak to mówią przez żołądek do serca.

W każdym razie mój chłopak dostaje tego dnia sporo czekoladek. Dzięki czemu może najeść się za darmo.

-Atsushi! Mam dla ciebie ciasto z okazji Walentynek.
-Aaaahh~ dziękuje [T.I]-chin. Zobacz ile czekoladek dzisiaj dostałem.- wskazał na pokaźny stosik na swojej ławce.- Kto wie może znajdę tu ciasto lepsze od twojego. Jeżeli tak będzie to będę musiał zacząć zawierać nowe znajomosci.- poczułam lekkie ukłucie w sercu na jego słowa. Czyli co jest ze mną tylko dlatego że robie mu ciasto, a jak znajdzie się ktoś lepszy to mnie tak po prostu żuci... dla ciasta.

Położyłam paczkę z ciastem na jego ławce z impetem i wyszłam z klasy. Czułam tylko jak chłopak odprowadza mnie zaskoczonym wzrokiem.

Idąc w kierunku toalet wpadłam na
Himuro.   W sumie to od kiedy chodzę z Atsuhim to zaczęłam się z nim mocno przyjaźnić. Chłopak jakby od razu widząc moje rozdrażnienie zapytał:
-Co się stało [T.I]-chan masz nie ciekawą minę.
-Nic takiego Tatsu-chan po prostu mam zły dzień. A właśnie dobrze że na ciebie wpadłam. Z okazji Walentynek przyniosłam ci przyjacielski kawałek ciasta czekoladowego. Sama je robiłam.
-Awww~ to słodkie z twojej strony. Dziękuje [T.I]-chan. - mówiąc to poklepał mnie opiekuńczo po głowie. - O Atsushi. Widzę że dostałeś dziś sporo czekoladek.- odwróciłam się i ujrzałam mojego chłopaka we własnej osobie z dwiema reklamówkami, najwyraźniej wypełnionymi czekoladkami. Chłopak nawet nie zwrócił uwagi na słowa przyjaciela i wpatrywał się w milczeniu w pudełko z ciastem ode mnie.
-Skąd to masz?- zapytał nagle wskazując na pudełko.
-Ah to od [T.I]-chan. To przyjacielski kawałek ciasta z okazji Walentynek.
-Hymmm... [T.I]-chin czy chciałabyś dziś do mnie przyjść po szkole?
-Ammm w sumie to mogę, ale po..
-To super będę czekał na ciebie przy bramie.

~*~*~*~

Czekałam na niego przy bramie juz z 10 minut. Gdy wreszcie zaczął pojawiać się na horyzoncie zauważyłam że nie ma ze sobą żadnej reklamówki. "Juz zdążył wszystko zjeść?!"

-Możemy iść.
Grzecznie dreptała za moim chłopakiem. Na początku szliśmy w miarę powili, ale w pewnej chwili Atsushi chwycił mnie za rękę i zaczął wręcz ciągnąć do siebie do domu.
-Atsushi co ty robisz. Zwolnij trochę. - powiedziałam zasapana.
-Dlaczego dałaś mu ciasto?!- niemal krzyknął. Poczułam jak mocniej zaciska palce na moim nadgarstku.
-O co ci chodzi?! Dałam mu je, bo jest moim przyjacielem. Ja nie mogę mieć pretensji jak ty gadasz o znalezieniu za mnie zastępczynię...
-Nikt ciebie nie zastąpi! Dlatego nie dawaj innym chłopakom ciasta! Tylko ja mam prawo je jeść. I tylko ja mam prawo cię dotykać... i zaraz ci to udowodnię.
-Atsushi o co ci chodzi?
Wepchnął mnie niemal do domu i zaraz potem popchnął mnie na ścianę i zaczął całować. Nie minęła chwila, jego ręce wyładowały na moich pośladkach i ścisnął je. Podniósł mnie jakbym nic nie ważyła i zaczął zmierzać w kierunku swojego pokoju.

Niemal rzucił mnie na łóżko i szybko zdjął swoją koszule od mundurka razem z krawatem. Pocałował mnie namiętnie w usta podnosząc lekko moje pośladki i zsuwając z nich moje majtki. Zaczął zasysać lekko moją skórę na szyi robiąc mi małe malinki.

Nawet nie wiem kiedy pozbawił mnie wszystkich ubrań a jego palce błądziły po mojej kobiecości. Nigdy jeszcze nie było mi tak przyjemnie. Wsunął we mnie dwa palce lekko rozpychając moje ścianki. Padłam na poduszki oddychając ciężko. Po chwili do palców dołączył również język.
-A-aatsushi zwolnij trochę bo ja zaraz...
Zadziałało. Odrazu przestał i rozebrał się do końca. Podniosłam się na łokciach i uważnie go obserwowałam. Wow nie tylko wzrost ma maksymalny. To coś ma się we mnie zmieścić?! Przecież on mnie rozerwie na pół. Chłopak jakby widząc moje przerażenie powiedział.
-Nie martw się będę delikatny.
Polowałam tylko głową. Ufam mu. Nie mam powodu żeby mu nie ufać. 

Chłopak nakrył mnie swoim ciałem i zaczął się ocierać o moje wejście. Poczułam jak zaczyna się we mnie wciskać. Gdy był juz cały w środku uświadomiłam sobie że nie było sie czego bać. Bolało mnie to ale było w tym bólu coś słodkiego. Coś co sprawiało mi dziką przyjemność. Zaczął się we mnie powoli poruszać. Wygięłam plecy w łuk. Nie sądziłam że seks jest tak intensywny. Nie wiem ile trwał nasz miłosny akt, ale był wystarczająco dobry bym mimo bólu doszła. Wyglada na to ze mój chłopak choć czasem jest dziecinny to jest wspaniałym kochankiem. Chłopak doszedł chwile po mnie z głośnym westchnieniem spuścił się na mój brzuch i położył się obok mnie. Przytuliłam się do jego boku i wsłuchiwałam się w nasze nie równe oddechy.
-Wiesz kochanie chyba właśnie znalazłem coś lepszego niż twoje ciasto. Co oznacza że teraz zamiast robić mi piec ciast będziesz się ze mną...
-Litości już po jednym razie jestem wykończona.- powiedziałam z przerażeniem.
-Spokojnie jeszcze nabierzesz wprawy... ale ciasto też mi możesz upiec od czasu do czasu.

Ciekawe co będzie jak Atsushi odkryje okres...

Przepraszam za błędy 👌🏻

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 27, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Anime one-shots ✨ZAMÓWIENIA OTWARTE zapraszam serdecznie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz