10.

610 28 9
                                    

Piper

Strugi letniej wody opadały na moje rozgrzane ciało, po którym błądziły dłonie ukochanej. Jej dotyk przyprawiał mnie o dreszcze, a moje myśli stawały się coraz bardziej nieprzyzwoite. Jej pocałunki czułam na całej swojej szyji, była tak bardzo skupiona nad każdym ruchem. Objęłam ją w pasie a następnie obdarowałam długim i namiętnym pocałunkiem. Dłoń Alex cały czas była blisko mojego czułego punktu, jednak wiedziałam że powinnam się jej odwdzięczyć. Po nie długiej chwili odepchnęłam ją ostrożnie pod ścianę. Spojrzałam na nią śmiejąc się pod nosem, widać była zdziwiona, że przejmuje inicjatywę. Całowałam jej szyję bardzo namiętnie, schodząc pocałunkami do obojczyków. Jedna moja dłoń znalazła sie na piersi Kobiety, zaczęłam się nią bawić i ugniatać. Alex wydawała z siebie ciche pomruki, czułam jak jej paznokcie wybijają się w moje pośladki. Wiedziałam że chce więcej, chciałam ją porządnie zadowolić. Jednym szybkim ruchem wsunęłam w nią swój palec, czułam że była wilgotna, i to nie tylko od tego że stoimy właśnie pod prysznicem.
-Pipes - jęnęła gdy tylko mój palec zatopił się w jej kobiecości. Poruszyła swymi biodrami prosząc o więcej przyjemności. Dodałam jeszcze jeden palec  i w dość powolno zaczęłam się w niej poruszać. Z chwili na chwilę starałam się pogłębiać i przyśpieszać swoje ruchy, byłam tak bardzo podniecona że tym razem właśnie ja doprowadzam ją do tego stanu. Powoli otworzyłam powieki i zaczęłam obserwować kobietę. Jej policzki były tak bardzo czerwone. Rzadko widziałam Alex w takim stanie.
-kocham cię - szepnęłam do jej  ucha a następnie znów skupiłam się, na jej podnieconym wyrazie twarzy. W końcu zaczęłam słyszeć jak jej oddech staje się ciężki i nie równy, jej kobiecość zaczęła pulsować więc natychmiast zaczęłam zwalniać ruchy. Alex zaczęła wydawać z siebie coraz to głośniejsze dźwięki, a ja miałam nadzieję że żaden z sąsiadów nas nie usłyszał. Wyszłam z niej ostrożnie, patrząc jak ta otwiera oczy.
- i jak się spisałam? - zadałam jej pytanie lecz ta, w odpowiedzi złączyła nasze usta. Obdarowała mnie bardzo namiętnym i gorącym pocałunkiem, co mogło oznaczać tylko to, że ją zadowoliłam.

***

Gdy tylko skończyłyśmy się kochać, chwyciłam szampon do włosów, o wyjątkowo słodkim zapachu i wylałam trochę na dłoń. Bez żadnego zastanowienia zaczęłam wcieerać go w długie, czarne włosy Alex. Obie milczałyśmy,a na naszych twarzach widniały uśmiechy. Teraz moje życie z nią stanie się jeszcze bardziej poważne niż o tym pomyślałam. Na początku fakt, iż Alex pierze brudne pieniądze przerażała mnie, jednak już nie skupiam na tym moich myśli. Kąpiel mijała bardzo przyjemnie, pierw ja pozwoliłam sobie umyć jej włosy, plecy i resztę ciała. Alex postąpiła ze mną w taki sam sposób. Gdy tylko opuściłyśmy kabine prysznicową, na wzajem wytarłyśmy się ręcznikami i ubrałyśmy piżamy. To co przeżyłam tego wieczora, było na prawdę niesamowite. Tak właśnie mogła by wyglądać każda moja kąpiel, właśnie u boku ukochanej. ***
Właśnie minął tydzień od kiedy jesteśmy razem, wszystko układało się po mojej myśli. Alex zajmowała się swoją pracą, i dość często zamykała się w swoim małym pokoju, który nazywałam biurem. Ja również spędzałam wiele czasu w pracy, która mi bardzo pasowała, mimo że Alex lubiła wypytywać mnie o to czy może ktoś nie próbował mnie poderwać. To było urocze, jednak nieco męczące. W końcu kocham tylko ją!

***
Tego wieczoru siedziałam sama w naszej sypialni. Alex miała wyjątkowo dużo roboty. Nie wiedziałam czym się zająć, więc czekając na nią w łóżku, postanowiłam sprawdzić co leci w telewizji. Po jakimś czasie w końcu drzwi od pomieszczenia otworzyły się, a ośrodka weszła Alex. Nie wyglądała na zadowoloną i ciężko było nie zauważać że jest zmęczona.
- Nareszcie- uśmiechnęłam się w jej kierunku, poprawiając jej poduszkę.
- wybacz, jestem tak cholernie zmęczona- usiadła na skrawku łóżka i spojrzała na mnie. Czułam bardzo dziwny niepokój w tym momencie.
-Pipes muszę ci coś powiedzieć- spojrzała na mnie z powagą. Kiedy tylko nasze oczy się spotkały, zauważyłam że jest smutna,wyglądała zupełnie tak, jakby za chwilę miała się popłakać. Od razu uniosłam się do pozycji siedzącej i zaczęłam uważnie słuchać, to ch chce mi przekazać.
- mam poważne zlecenie - powiedziała smutna zerkając na mnie kątem oka. Od razu wiedziałam z czym to się wiąże. Na samą myśl że musi gdzieś pojechać,robiło mi się przykro, jednak chciałam to ukryć.
- to będzie tydzień, jak dobrze pójdzie... muszę dostarczyć towar na Balii, a tak bardzo nie mam ochoty się z tobą rozstawać - dodała zajmując miejsce w łóżku zaraz obok mnie.
- będę czekać...- spojrzałam na nią poważnie i delikatnie musnęłam ustami jej policzek. Wtuliłam się w nią całą sobą. Czułam jak kobieta cały czas, głaskała mnie po głowie. Starałam sie nie myśleć o tym co mi powiedziała. Było mi tak przyjemnie, że nawet nie wiem kiedy usnęłam.

__________
Wybaczcie mi za te przerwę, jak wiecie w święta zawsze jest dużo do roboty i mało czasu. Jednak już ten cały szał minął, i powracam do was z kolejnym rozdziałem ;)

Vauseman - czyli jak to się zaczęłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz