Prolog- List z Hogwartu

3.6K 188 45
                                    

Larissa Loren ,, Lunia" Potter- 11 lat, odważna, miła, lojalna, prawdomówna, mądra, inteligentna, gotowa poświęcić nawet życie dla przyjaciół, lubiąca dobrą zabawę i żarty, niska, śliczna i zarazem urocza, brunetka o fiołkowych oczach, w której zawsze tańczą wesołe ogniki.

James ,,Rogacz" Potter- 11 lat, odważny, lojalny wobec przyjaciół, ciut arogancki, żartobliwy, lubiący dobrą zabawę, gotowy poświęcić wszystko dla najbliższych, wyższy od swojej siostry o dwa cale chłopak o orzechowych oczach i kruczoczarnych oczach, w których tańczą wesołe iskierki szczęścia.


Piękny, lipcowy i spokojny dzień. Tylko w domu Potterów od rana słychać krzyki pani Potter, która jak co rano dostaje nerwicy przez swoje dzieci. 

- Czy w tym domu, chociaż jednego dnia od rana nie można zaznać spokoju?!- wydzierała się Euphemia, która ewidentnie miała już dość wybryków swoich jedenastoletnich dzieci.

-Ależ mamo po co te nerwy??- Uśmiechnęła się figlarnie mała Larissa. 

-Złość piękności szkodzi.- Dokończył za nią jej młodszy o całe 3 minuty brat, James.

- Nie umiecie chociaż przez chwile utrzymać powagi?!- Zadała pytanie ich rozwścieczona matka.

- Nie.- Odpowiedzieli chórem bliźniaki.

Ich kłótnie zagłuszyły stukanie w szybę, które mogło oznaczać tylko jedno..., LISTY Z HOGWARTU. Do okna podbiegła roześmiana, niska brunetka o fiołkowych oczach. Gdy otworzyła okno do domu wpadł zmęczony podróżom puchacz z przywiązanymi do nóżki dwoma listami. Listy przyniesione przez sowę wywołały jeszcze większy uśmiech na twarzy małej Li. Jej brat, początkowo zdziwiony jej zachowaniem, po chwili wpatrywania się w nią zrozumiał dlaczego cieszy się z listów. Mianowicie były to tak długo wyczekiwane listy przez rodzeństwo. James nagle pojawił się koło siostry, która przekazała mu jeden pakunek. Euphemia, która przestała już się denerwować przez rutynowe wybryki dzieci, mimowolnie zaczęła cieszyć się razem z dziećmi. Bliźniaki rozpieczętowały swoje tak długo wyczekiwane pakunki. Mała Larissa usiadła po turecku na fotelu i zaczęła czytać:

-Szanowna Pani Potter,

Mamy przyjemność poinformowania Panią, że została Pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.Rzeczy te można nabyć na ulicy Pokątnej w Londynie.Rok szkolny rozpoczyna się 1 września.Pociąg do szkoły odjeżdża 01. września o godz. 11:00 z peronu 9 i 3/4 na stacji Kings Cross w Londynie.Oczekujemy pańskiej sowy nie później niż 31 lipca.
Z wyrazami szacunku,
Minerva McGonagal, zastępca dyrektora.

Skończyła czytać i zaczęła monotonnie powtarzać, a raczej wydawać z siebie dumne okrzyki radości, ,,DOSTAŁAM SIĘ!!". Jej brat również skakał i krzyczał jak opętany. Pani Potter tylko patrzyła na swoje dzieci z niedowierzaniem. Po chwili zaczęła kręcić głową z uśmiechem radości. James szybciej się ogarnął i kontynuował za siostrę:

-HOGWART SZKOŁA MAGII I CZARODZIEJSTWA


UMUNDUROWANIE
Studenci pierwszego roku muszą mieć :
1. Trzy komplety szat roboczych (czarnych)
2. Jedną zwykłą spiczastą tiarę dzienną (czarną)
3. Jedną parę rękawic ochronnych (ze smoczej skóry albo z podobnego rodzaju)
4. Jeden płaszcz zimowy (czarny, zapinki srebrne)
UWAGA : wszystkie stroje uczniów powinny być zaopatrzone w naszywki z imieniem


PODRĘCZNIKI
Wszyscy studenci powinni mieć po jednym egzemplarzu następujących dzieł :
Standardowa księga zaklęć (1 stopień)- Mirandy Goshawk
Dzieje magii-  Bathildy Bagshot
Teoria magii-  Adalberta Wafflinga
Wprowadzenie do trandmutacji (dla początkujących)-  Emerika Switcha
Tysiąc magicznych ziół i grzybów - Phyllidy Spore
Magiczne wzory i napoje - Arseniusa Jiggera
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć - Newta Scamandera
Ciemne moce : Poradnik Samoobrony  Quentina Trimble'a


POSOSTAŁE WYPOSAŻENIE
1 różdżka
1 kociołek (cynowy, rozmiar 2)
1 zestaw szklanych lub kryształowych fiolek
1 teleskop
1 miedziana waga z odważnikami
Studenci mogą mieć także jedną sową ALBO jednego kota, ALBO jedną ropuchę

PRZYPOMINA SIĘ RODZICOM, ŻE STUDENTOM PIERWSZYCH LAT NIE ZEZWALA SIĘ NA POSIADANIE WŁASNYCH MIOT

Larissa podbiegła do brata i mocno go przytuliła, co on odwzajemnił. Teraz razem, przytuleni do siebie skakali i piszczeli niczym małe dzieci, które dostały lizaka. Euphemia podeszła do swoich pociech i mocno ich przytuliła.

- Dzieci tak się cieszę!!- powiedziała już spokojna pani Potter- niech tylko wróci Wasz tata z Ministerstwa- Li tylko się zaśmiała, a James mocniej przytulił swoją rodzicielkę.

Gdy drzwi domu państwa Potter'ów otworzyły się bliźniaki automatycznie pobiegły do korytarza, w którym stał ich uśmiechnięty tata.

- Co słychać rodzinko?- powiedział uchachany reakcją dzieci Fleamont.

- Tato zobacz!!- powiedziała mała Li

- Dostaliśmy się do Hogwartu!- dokończył za siostrę James.

- To cudownie!- poczochrał włosy małej Larissie i nieco wyższemu od niej Jamesowi- To kiedy na Pokątną?- zadał pytanie pan Potter.

- Jak najszybciej!- powiedziały chórem bliźniaki na co ich rodzice tylko się zaśmiali.


Hejoo :* Właśnie napisałam pierwszy rozdział mojej pierwszej książki. Szczerze mówiąc zastanawiałam się bardzo długo czy zacząć pisać. Trochę się boję, że książka się nie spodoba ale mam nadzieję, że tak się nie stanie. Na wstępie chciałabym jeszcze Was poinformować[ jeśli ktokolwiek to czyta/ bądź będzie czytał( Julka ty się nie liczysz :* pozdroo xD)] iż rozdziały będą się pojawiać co tydzień bądź co dwa( zależy od tego czy będę miała dużo nauki :P). A więc jeśli podoba Ci się pierwszy rozdział skomentuj lub zagwiazdkuj(?) to będę wiedziała, że ktokolwiek czyta moje wypociny xd haha

                                                                                    Bajoo Wizzy <3 ( tak bd Was nazywać) :*



Huncwoci: Zakochane Wilczki /Remus LupinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz