Idziemy sobie przepięknym parkiem. Tu jest tak zielono! Idziemy objęci. Aaron staje i zaczyna mnie tak mocno przytulać, czułam się, jakbym przytulała swój cały świat. Aaron tak mnie w sobie rozkochał, że już nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nagle odsunął się, prawa ręką trzymał mnie za policzek, i pocałował mnie. Dobra, idziemy dalej. Minęły nam tak 4 godziny spaceru. Zmierzamy się do wyjścia z parku i nagle
-Zaraz, zaraz?! to nie jest Anastasia?
-Gdzie skarbie?
-No tam. Wchodzi do parku-pokazuje na przyjaciółkę palcem, a ona to zauważa i podbiega do mnie. Rzuca się na mnie i mnie przytula.
-Oooo co tu robicie? -pyta z uśmiechem na twarzy
-A wyszliśmy sobie na spacer
Coś mi tu nie grało, bo Anastasia nie była sama. Była z jakimś chłopakiem.
-Ana? Może przedstawisz mi kolegę?
-A no tak tak. Pamiętasz jak wam mówiłam o tym chłopaku z RandomFace?
-Tak?-nie gadajcie, ze to Alex
-No to wiesz hahaha, Martina, Aaron, to mój chłopak Alex, Alex, to moja przyjaciółka Martina i jej chłopak Aaron
Byłam zszokowana, nie sądziłam , że kiedykolwiek się spotkają, przecież takich znajomości, nie powinno brać się na poważnie. No ale przyznam, był całkiem całkiem.Troche się na niego zagapilam. Gdy nagle Aaron szturchnal mnie i powiedzial, że musimy już iść.Pozegnalismy się wszycy i ruszyliśmy dalej. Aaron wplutł rękę w moją i szedł mnie odprowadzić do domu, bo było już ciemno.
-Ale to trzeba być pojebanym, żeby pisać przez internet z chłopakiem nie?
O kurwa!
-No masz rację.- Mina mi zbladla, czy ja jestem w takim razie pojebana? A co jeśli on wszystko wie?
-Bo przecież po co? W naszym mieście jest sporo fajnych chłopaków.-odpowiedzial pewny siebie
-Masz rację i ty jesteś jednym z nich-caluje chłopaka na pożegnanie
Wbiegam na górę zobaczyć czy Shawn mi odpisał. Spodziewałam się, że będzie na mnie zły, bo w końcu go olałam.Tawn98: Martina????? Halo???Znowu mnie olewasz?
Martina812: Jestem! Przepraszam, że nie odpisywalam, ale zgubiłam telefon...
Tawn98: Jasne cieszę się, że jesteś
Martina 812: ;)) Ja też
Tawn98: Muszę coś ci powiedzieć, ale nie wiem czy chcesz to słyszeć słownie czy tu
Martina812: Lepiej chyba tu. O co chodzi Shawn??
Martina ze zmęczenia zasypia
Tawn98: Tak strasznie mi głupo, ale trzymam to w sobie, a o takich rzeczach powinno się mówić otwarcie. Od kad cię poznałem, coś do ciebie poczułem, po czasie zauważyłem, że zaczęło mi na tobie bardzo zależeć. Myślałem, że możemy coś zrobić w tym kierunku, ale kiedy dowiedziałem się, że masz chłopaka, to szczęście trochę mi przeminęło, dalej mi się podobasz, ale wiem, że nie mam szans. Uwielbiam cię taka jaka jesteś, kocham twoje zainteresowania, twój sposób pisania, a najbardziej to, kiedy widzę, że do mnie piszesz. Wiesz jak miłość boli? Bardzo. Szczególnie jak wiesz, że nigdy z tą osobą się nie zobaczysz. Ale będę cię kochać, i wierz, że zawsze na mnie możesz liczyć, czy jak np pokłócisz się ze swoimi przyjaciółkami czy z chłopakiem. Zawsze będę z tobą.
Tawn98: Jesteś?* Do domu Martiny przyszedł Aaron, żeby oddać jej bluzę, którą ostatnio u niego zostawiła, wchodzi do pokoju dziewczyny i zastaje ja śpiącą. Nagle słyszy dzwonek w jej telefonie, to postanawia go wziąć z ciekawości i zobaczyć z kim pisze jego dziewczyna*
Tawn98: Martina odezwij się, proszę, kocham cię , to dla mnie ważne
-Kto to kurwa jest?!- Aaron bierze telefon i czyta wszystkie ich rozmowy...
Martina812: Słuchaj Shawn, przepraszam, ale nie podobasz mi się, nawet cię nie lubię XD jesteś nudny, zresztą mam chłopaka, pisałam tylko z tobą, bo miałam ochotę popisać z jakimś debilem.
Tawn98: Martina? O co chodzi?
Martina812: Znudziłes mi się.
Martina812 pominęła użytkownika Tawn98, użytkownik został automatycznie usunięty z jej profilu i nie będziesz mógł/a go już więcej spotkać. Jeśli chcesz wylosować następnego użytkownika, naciśnij 'losuj'.
*Wkurzony i zarazem zadowolony z siebie chłopak, odstawia telefon dziewczyny na swoje miejsce, gdyby niby nic i wychodzi*Wstaje, bo budzi mnie moja przyjaciółka Natalie
- Hej, spotkamy się dzisiaj?
-Hej Nati, jasne, później do ciebie zadzwonię, okej?
-Jasne
*rozmowa kończy się*
A wlansie, miałam zobaczyć co Shawn mi odpisał.
-CO? JAK TO? DLACZEGO SHANA NIE MAM JUZ W ZNAJOMYCH? CO SIĘ STAŁO?USUNĄL MNIE? ALE DLACZEGO?- zaczęłam płakać, tak bardzo, że aż rodzice mnie słyszeli.
Nie wierzyłam co się stało, bardzo go polubilam, a teraz mam świadomość, że już nigdy z nim nie popisze, bo to jest niemożliwe, żebym go znowu spotkała na RandomFace, przecież tu jest tysiące osób. Byłam w rozsypce. Nie widziałam, że aż tak go polubiłam, uświadomiłam to sobie dopiero, gdy się dowiedziałam, że go straciłam na zawsze. Mogłam dać mu ten jebany numer. Ej zaraz zaraz.
*Uwagę dziewczyny przykuła bluza jej przyjaciółki Natalie, która znikąd się wzięła u niej na krześle*
O co tu chodzi?!
Biorę bluzę i idę do NatalieDOM NATALIE
-Natalie, co robi twoja bluza u mnie?-pytam
-Przeciez kiedyś ją u ciebie zostawiłam -odpowiada przekonująco
??¿¿ Czy ja byłam jakaś wcięta, że nic nie pamiętam? Nie miałam ochoty dzisiaj już się z nikim kłócić.
- Ej zaraz zaraz, czy ty plakalas Martina?
-ehh, długa historia...-coraz bardziej chce mi się znowu płakać
-Ej co jest? Zerwalas z Aaronem?
-Nie-nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem, przyjaciółka mnie przytuliła i zrobiła mi kawę
-Opowiedz mi wszystko Martina
-A więc....
---------------------
-Kurde Martina! Nie wiem co ci poradzić, jest mi przykro, widać, że ci zależało na tym chłopaku
-Tak! Ale nie kochałam go, traktowałam go jako przyjaciela, nie wiem co mam robić, nie widziałam wcześniej tego, że tak bardzo go potrzebuję-znowu wybucham płaczem
-Ejjj Martina, zazwyczaj tak już jest, że jak tracimy osobę, dopiero zauważamy, jaka ona była dla nas ważna. Dlatego jeżeli zależy ci na jakiejś osobie, pokaż jej to, bo nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć jutro.Nagle dzwoni ktoś do drzwi Natalie, Natalie zbiega aby otworzyć. Ku mojemu zdziwieniu w drzwiach stoi Aaron. Co on tu robi?
-Aaron?
-Co się stało skarbie, czemu płaczesz?
-A nic takiego, dowiedziałam się, że moja ciocia się przeprowadza- musiałam skłamać, bo jakbym powiedziała mu o chłopaku, to by był na mnie bardzo wkurzony.-Wybacz, ale wolę zostać sama z Natalie-Natalie zamyka drzwi
-Ej Martina, może odwalimy się dzisiaj, zadzwonimy po Anastasie i pójdziemy do klubu się rozerwać, co ty na to?
-Nie dam rady
-No chooooodz, nie wykrecisz sięWydaje mi się, że nie mam już wyjścia, muszę chyba iść, może to jest dobry pomysł

CZYTASZ
RandomFace.
Teen FictionOpowieść o 17 letniej dziewczynie Martinie. Martina ma chłopaka Aarona, który jest ideałem nie jeden dziewczyny. Pewnego dnia loguje się na aplikację, która ma za zadanie wylosować jej osobę, z którą będzie pisać. Od tego wszytsko się zaczęło. Czy n...