Rozdział 7

46 7 2
                                    

następny dzień

-hej Aaron, spotykamy się dzisiaj?

-hej... o jednak o mnie pamiętasz?

-Aaron tak bardzo cię przepraszam, wynagrodze ci to

-No dobrze, ale po 14, bo teraz nie mam czasu

-okej, to teraz pójdę do Natalie

-nie idź, nie ma jej

-skad wiesz

-bo widziałem jak jechała gdzieś z rodzicami

-dobrze, o 14;30 będę u ciebie
***********

Zbieram się z łóżka i zaczynam się malować. Cały czas jednak mnie to zastanawia, dlaczego Shawn tak po prostu mi przebaczył. Może mnie kocha, że tak szybko i łatwo poszło, nie wiem.

*Martina była tak zajęta rozmyślaniem nad Shawnem, niż zainteresowaniem się sprawą o dziwnych okolicznościach, które zdarzyły się na imprezie z której nic nie pamięta*

Zabieram kurtkę z wieszaka i biegnę na dół ubierać buty. Wychodzę.

*Dom Aarona*

Leżymy razem, wtuleni w siebie na łóżku Aarona. Jest jakoś napięta atmosfera, nie wiemy z jakiej przyczyny.

-Co ty taka dziwna Martina?-Pyta

-Jestem normalna.

-Nie, dwa dni temu byłaś cała zapłakana, o co chodzi.

-O nic- odpowiadam nie pewnie
Aaron wpatruje się we mnie swoim przerażającym, ale i słodkim grymasem twarzy.

-Oj no dobra.... zmarła mi ciocia

-Ojjj, przykro mi, przepraszam, nie wiedziałem. - przytula mnie jeszcze bardziej i całuje.

Zaczyna mnie dotykać, jednak nie za bardzo mi się to podoba. Odpycham go.

-Martina... Widzę, że coś się dzieje. Skarbie, mi możesz wszytko powiedzieć.-siada naprzeciwko mnie i wpatruje mi się głęboko w oczy.

-Aaron...Nic się nie dzieje, nie mam ochoty, moja ciocia była jedną z bliższych mi osób.-czuje się tam okropnie, że muszę go okłamywać.

-Martina skarbie, rozumiem, pamiętaj, że ja zawsze będę cię wspierać, zawsze. -przytula mnie i całuje czule.- Opowiedz jak było na imprezie.

-Hmmm, fajnie

-Tylko tyle?

-Hmm, tak

-Nie pilas prawda?

-Nie, spokojnie, ja nie pije

-Pamietaj, że jak będziesz chciała się pierwszy raz napić, to dzwoń do mnie, muszę cię pilnować, żebyś nie zrobiła jakiś głupich rzeczy

-Jasne

*Następny dzień*

-Hej Anastasia, hej Natalie

-Hej Martina

-Aaaaa więc, musimy wszystko obgadac-odzywa się Anastasia

-O co chodzi Anastasia?-pytamy

-No jak to co?? Nie zastanawia was co działo się na imprezie?

-Mysle, że nic takiego-odpowiadam

-No nie wiem, bo Chris z 3 kl dziwnie się dzisiaj na ciebie patrzy i mówi coś do kolegów i nastepnie patrzą się na ciebie.-Mowi Anastasia

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 01, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

RandomFace.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz