Szpital

9 2 0
                                    

Leżałam sobie na łóżku i byłm przytulana przez Jeremiego. Gdy weszedł do pokoju doktor odrazu poznałam po jego minie że jest co nie tak.
-Zosiu nic ci nie jest. Możesz wrócić do domu.
Poszłam sie przebrać i poszliśmy w strone rezydencji niestety droga trwała z godzine gdy dotarliśmy nikogo nie było. Jeremi wspominał coś że reszta pojechała na jakieś polowanie. W  domu zostałam tylko ja Jeff Jeremi i mała Sally która gdy weszliśmy odrazu podbiegła
-jak sie czujesz?
Zapytała mała dziewczynka ze zmartwieniem.
-czuje sie dobrze
Posłałam jej ciepły uśmiech i poszłam do swojego pokoju. Przez reszte dnia leżałam w swoim pokoju. Pod wieczór przyszła do mnie sally z małą szkatułką i pokazywała mi swoje zdobycze, były tak różne kamyczki niektóre w bardzo ciekawych kolorach. Dziewczynka była już bardzo zmęczona więc odprowadziłam ją do pokoju i położyłam ją spać. Gdy wychodziłam zaczepił mnie Jeff jak zwykle.
-dobry wieczór księżniczko.
-już ci mówiłam że nie jestem księżniczką.
-Jeremi tak nie uważa.
Jeff posłał mi swój zlośliwy uśmiech, a ja poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się w swoją koszule i położyłam sie spać..

Creepy Powraca (°>°)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz