Ben is online. Angel is onlne. Nata is online. Jeff is online. Toby is online. Ben: EJEJE Ben: Znalazłem coś fajnego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeff: #OgłoszenieParafialne xd Nata: Bożeee.... Pokazuj.
**Ben Drowned wysyła zdjęcia do grupy**
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ben: Znalazłem zdjecia Angel w swoim telefonie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Toby: Szczerze......Brałbym ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ben:Nawet nie próbuj. .-. Jeff: No ładna ale Nata lepsza dla mnie :3 Nata: ;3 Angel: Ben szykuj się krasnalu na jeżdżenie swym krzywym ryjcem po betonie!!! ;-; Ben: Chce ci przypomnieć że to ty jesteś ode mnie niższa. Ale ok uciekam.. Ben is offline. Angel is offline. Jeff: Będzie się działo. ( ͡° ͜ʖ ͡°) ;3 Nata: Ja ide po popcorn a Toby weź kamerke! ;3 Toby: Tak jest! Nata: To widzimy się na miejscu ;3 Nata is offline. Jeff is offline. Toby: Już słychać pierwsze krzyki *-* Toby is offline.
*Następny dzień* Jeff is online. Toby is online. Jane is online _Nacis_ is online Nata: Strasznie tu cicho... Jane: Od rana willi też było cicho.... Jeff: Czekajcie.....Już wiem! Toby: O twoje masło coś wkońcu wymyśliło. :) Jeff: Zginiesz... Jeff: A propos..Wiem gdzie Ben i Angel! Jane: Gdzie są? Jeff: Wyszli gdzieś Nata: Ale fajnie cicho *-* Ben is online. Angel is online. Ben: Robimy IMPREZEEEE! Jeff: Czemu? Ben: BĘDZIE MAŁY BEN *-* Jane: o.o Nata: o.O Ben is offline. Jeff is offline. Toby is offline. Jane: Jesteś w ciąży?! Będzie mały ziemniaczek?! Nata: A mówiłam...Trzeba było się zabezpieczać!! Angel: On tak myśli. Nata: Co? Jane: Staph! Trochę się pogubiłam xd Angel: Ben myśli że jestem w ciąży. Jane: Ale czemu? Angel: Zachcianki, nudności... Nata: Ty...A może ty serio jesteś w ciąży..? Ben is online. Jeff is online. Toby is online. Jeff: Gratuluje Angel xd Angel: Spiepszaj ;-; Toby: Będzie taki słodki ziemniaczek heh ;3 Angel: Ugh. ;-; Jeff: Trzeba to opić! Nata: Robimy imprezke! ;3 Nata: ok Nata: Więc Toby ty zajmujesz się jedzeniem. Jeff skarbie...Zajmujesz się zaopatrzeniem w alkochol i rzeczy potrzebnych do ugotowania czego kolwiek. Ben a ty pomożesz mi przy dekoracji xd *20 minut później* Angel: Jestem głupia! Angel: wpadłam T^T Nata: Czyli jesteś w ciąży?!!!!! Angel: narazie nie B) XD Nata: Wystraszyłaś mnie idiotko! ;-; Jane: A co z Benem? Angel: Niech narazie żyje w przekonaniu że będzie ziemniaczek xd Zresztą spełnia moje zachcianki xd Nata: Ty dobre xd Wypróbuje na Jeff'ie xd Jane: Dobra lepiej chodźcie się napić xd
*Następny dzień* Jeff: Gdzie ja jestem?! Jeff: Tu jest tak ciemno i zimno...I ciasno? Angel: Ale ma kacaaa ;- ; :c Nata: Ale żeśmy się schlały >.< Jane: Schlałyśmy się w trzy dupy .-. Jeff: Ktoś odpowie mi na moje pytanie czy nie?! T^T Toby: Jeff debilu!!! Wyłaź z pod tego łóżka!! Jeff: Jak ja się tam znalazłem? Ben: Nie dziwie się że nie pamiętasz xd Byłeś schlany w trzy dupy! Jeff: Mówi ten co odpływa po jednym piwie! Ben: ;-; Angel: Jeff ale to ty powiedziałeś "pójde poszukać mojej myszki" i wlazłeś pod łóżko. Jeff: ...
No niestety zaraz szkoła :c Na moje szczęście moje miasto zaczyna pierwsze ferie ;3 Osoby chodzące w tym czasie do szkoły bedą mogły umilać sobie te szkolne dni i czytać moje opowiadanie ;) A i oznajmiam że w ferie bedę pisać 2 rozdziały a w normalne dni rozdziały będą się pojawiać co dwa dni :)