12.

254 27 3
                                        

Ben is online.
Jeff is online.
Nata is online.
Jeff: Czemu jest tak cicho w willi?
Nata: Ben...
Ben: Angel i Toby wyszli na misje
Jeff: Fajnie chicho *-*
Nata: W końcu nikt się nie kłóci ^.^
Ben: Ty mi coś insynuujesz? ;_;
Nata: Nie wcale ^-^
Ben: To dobrze
Nata: *sarkazm*
Ben: ;-;
Jeff: Nata to było dobre XD
Nata: Wiem bo moje B)
Toby is online.
Toby: Pomóżcie mi!!!!!
Ben: Co się stało?
Toby: Zgubiłem ją!!!
Nata: Kogo?
Toby: Angel !!
Jeff: Jak mogłeś zgubić nam Angel!!
Ben: Z kim ja teraz będę grał i kłócił się o tosty :ccc
Nata: A mi nie będzie kto miał robić takie dobre ciastka ;ccc
Jeff: Trzea to powiedzieć Slediemu
Jeff: Nata...
Ben: Jeff...
Nata: Toby...
Toby: Wygrałem *^* B)))
Ben: Idź do Slendera.
Toby: Czemu? :(((
Jeff: Bo tak ;3
Nata: Idź albo zabije ;-;
Toby is offline.
Nata: ;3

***20 minut później***

Slenderman is online.
Toby is online.
Nata is online.
Jeff is online.
Ben is online.
Slender: Możecie mi wytłumaczyć jakim cudem zgubiliście Angel na misji?!
Jeff: To wina Tobiego!
Ben: No właśnie!!
Toby: Ale czemu ja!? T^T
Nata: Przecież to ty ją zgubiłeś!
Angel is online.
Ben: ANGEEEEL!!! ;*
Angel: Toby ty piepszona cioto! ;-;
Slender: Uważaj na słowa Angel :')
Angel: Przepraszam ale to nie moja wina że ten ciot zgubił swój tasak i to ja go musiałam szukać!!!
Nata: Czej...
Ben: Powiedz jak dokładnie było.
Angel: Byliśmy na misji to pewnie wiecie. Poszliśmy niedaleko jakiejś fabryki. Tam zastaliśmy jakiś podejrzanych ludzi najprawdopodobniej też morderców. No i zaczeli atakować to uciekliśmy do tej fabryki ale ten ciot zostawił niedaleko nich swój tasak i to ja po niego musiałam wrócić. Jak mnie zauważyli to musiałam uciekać i zostawili mnie dopiero przy granicy miasta. I musiałam iść na piechte tyle kilometrów. T^T ;-;
Slenderman is offline.
Ben: Toby...
Toby: ?
Ben: Wiesz że ona się zemści cnie?
Toby: Napewno nie :D
Nata: Zdziwiłbyś się...
Toby: To ja uciekam :(((
Toby is offline.
Jeff: Angel jak myślisz...Gdzie uciekł?
Angel: Izolatka.
Angel is offline.
Jeff: Będzie się działo..
Nata: Ben lepiej wstań z fotela i spójrz na korytarz bo będzie ciekawie. XD
Ben: Już słychać Angel ^-^
Ben : Ej jak myślicie co mu zrobi?
Jeff: Pocharata mu twarz?
Nata: Nie...To jest zarezerwowane dla ciebie.
Nata: Raczej go będzie chciała zabić..
Ben: Idziemy bo słychać ich już na korytarzu.
Ben is offline.
Nata is offline
Jeff is offline.

***2h później***

Nata is online.
Angel is online.
Jeff is online.
Ben is online.
Angel: Nata iz maj loff <3
Nata: Loff ju tu <3
Jeff: Zdradzacie nas :cc
Ben: Smutek ;cc
Angel: To było specjalnie XD
Nata: Ja twoje orto. XD *buum*
Angel: .-.
Angel: Kiedyś ci coś zrobię
Jeff: A co jej zrobisz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ben: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Angel: Przykładowo...Zabiję.
Jeff: Ej no nie zabijaj jej bo nie będę miał z kim spać :((((
Nata: I tak wiem że byś tego nie zrobiła ;3
Angel: Za dobrze mnie znasz :3
Angel: aale kiedyś się ciebie pozbędę bo wiesz za dużo ;3
Nata: Nie wierze ci ;*
Jeff: Ejejejejje :ccc
Ben: Idziemy na gofry?
Angel: Ben jak ja cie kocham *-*
Nata: Ale wy płacicie prawda *-*
Ben: ...
Jeff: yyy.....
Angel: Uznajmy to za tak.
Nata: Tylko kiedy?
Ben: Jutro :")
Nata: Dopiero?!
Angel: ;ccc
Jeff: Smueczek.
Jane is online.
Toby is online.
Jane: ZABIJE CIĘ KIEDYŚ!
Toby: Ale ja nic nie zrobiłem!
Jane: Nie no wcale!
Angel: Wie ktoś o co poszło?
Nata: Nope.
Jeff: Jane trudno  wyprowadzić z równowagi...Toby co zrobiłeś?
Toby: Ale ja nic...
Jane: Nie no wcale nie rozwaliłeśmi biurka i laptopa. Wcale :")
Angel: Nie wnikam co robiliście ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Toby: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Angel: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Angel ustawiła ikone emoji jako 👑
Angel: Toby wiesz że masz ostro przerąbane cnie?
Jeff: Nie myślałem nigdy za to powiem ale Angel ma racje.
Angel: Pff ;-;
Nata: Nudno troszku.
Ben: Gramy w skojarzenia? Że ja mówię słowo i wybieram osobe, która mówi z czym sie jej kojarzy?
Jeff: Zaczynaj!
Ben: Pff
Ben: Kosiarka, Angel
Angel: Ty (;3)
Angel: Orzechy, Nata
Nata: Masło orzechowe
Jeff: Czemu masło orzechowe?
Nata: Bo ma orzechy? ;-;
Nata: Telefon, Angel
Jeff: A ja? :((
Angel: Ty nie bo jesteś cham c:
Jeff: ;-; :ccc
Angel: Aplikacja xd
Nata: Ej....Słyszeliście to?
Jeff: Ale co?
Nata:Ten huk
Angel: Toby coś rozwalił...Znowu.
Ben: Zw ide to sprawdzić.
Ben: Kolejny toster poszedł.
Angel: Serio?!
Jeff: To już 2 w tym tygodniu a mamy wtorek ;-;
Nata: To jest Toby tego nie ogarniesz.
Angel: A mówicie że to ja wszystko psuje.. T^T
Jeff: Wy oboje psujecie.
Nata: Tak pół na pół xD
Angel:Moje oczy! Ben ty debilu zgaś to światło albo przestaw tą lapke ;-;
Jeff: XD
Angel: Ale serio! BEEN!!!
Ben: Sorry :cc
Angel: Nie wybaczam. T^T
Ben: Zrobię ci tosty i programy razem? :ccc
Angel: Wybaczam *-*
Angel is offline
Ben is offline.
Toby is online.
Jeff: Toby ;-;
Toby: Jakże entuzjastuczne przywitanie .-.
Nata: Kolejny toster Toby...Kolejny popsuty...
Nata: I to przez ciebie!
Toby: Nie dobijaj :(((
Toby: Slender przez to mi zakazał jeść i robić tosty przez miesiąc. :(((
Jeff: Wiesz bardzo mi z tego powodu...
Jeff: Wszystko jedno ;)
Toby: -.-
Nata: To było tak suche że aż można suszyć pranie xd
Toby: Ci tera bd walić sucharami. :')
Jeff: Ja nie wale..( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nata: Boże z kim ja żyje...
Optypesyreal is online.
Nata: Jezu jak dobrze!
Nata: Opti ratuj!
Optypesy: Troszku mnie nie było więc nwm co się działo.
Nata: Oni gadają o waleniu!
Optypesy: O waleniu mówisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nata: Serio? Nawet ty?
Nata: Ehh...
Nata is offline.
Ben is online.
Angel is online.
Angel: Czemu Nata przynosi swoją pościel na kanape w salonie?
Optypesy: Aż tak się wkurzyła?
Ben:  Z rozmowy wyżej wynika że chłopaki i Opti gadali o waleniu ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Angel: To macie naprawdę cielawe tematy do rozmów ;-;
Angel: Sama bym się wkurzyła.
Optypesy: Macie tosty?! *-*
Angel: Ben znowu żeś nas wydał?! ;-;
Ben: Ona na siłe (dosłownie) ode mnie wyciągneła! :cccc
Angel: To ja uciekam! ;)
Ben: Czekaj na mnie!! :ccc
Angel is offline.
Ben is offline.
Optypesy: Jeff
Jeff: ?
Optypesy: Gdzie mogli się schować?
Jeff: Jak powiem to mnie zabiją
Optypesy: Gadaj!!!
Jeff is offline.
Optypesy: I tak to z ciebie wyciągne Jeff!!
Optypesyreal is offline.
Toby: I zostałem sam :ccc
Off: Nie taki sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Toby: Jak ty tu?!
Off: Byłem przed wami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Toby is offline.
Offenderman is offline.

× × × × × × × × × × × × × × × × × × × × × × × × × ×
Leci do was kolejny rozdział. Zauważyłam że coraz mniej osób czyta tą książke...Jest nudna czy co?
Mam nadzieje że coś sie zmieni.

+info
Zastanawiam się nad przerwą w wattpadzie...Nie mam w ogóle pomysłów. Wypalam lub już się wypaliłam..
Mam nadzieje że do tego nie dojdzie. Będę próbowała ze wszystkich sił żeby coś napisać. Bardzo zależy mi na tej książki z moimi "wypocinami". :D

Pa :P

Creepypasta On MessengerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz