14.

180 17 2
                                        

Toby is online.
Angel is online.
Nata is online.
Ben is online.
Toby: Heloł B)
Nata: Itz mi B)
Angel: Ben!!!
Ben: Co?!!!
Angel: Jesteś bystry jak woda w kiblu XD
Nata: XD
Toby: Ale cie pocisła xD
Ben: Pff.
Nata: A tak przy okazji widział ktoś  Jeff'a?
Toby: Tego idioty?  Nie,  nie widziałem
Nata: Ej nie wyzywaj mi faceta :c
Angel: Co jak co ale tylko Nata może wyzywać go od idioty itp.
Ben: No właśnie Toby.
Toby: Ben..
Toby: I ty Brutusie przeciwko mnie :c
Jane is online.
Jane: Może mi wytłumaczyć czemu Jeff wraca właśnie poobijany?
Angel: Tym razem to nie moja wina.
Angel: Jestem cały czas z Benem.
Nata: Czy on...
Jeff is online.
Jeff: Nie polecam biegać po kościele krzycząc "Ave Szatan".
Jeff: Niby to takie stare a jak szybko biega.
Ben: Jeff
Ben: Debilu
Ben: xD
Toby: Ja już w niego nie wierze X'D
Jeff: ;c
Angel: Czemu żeś to zrobił? 
Nata: No właśnie??
Toby: Zadanie?
Jeff: Nie polecam (v2) grać z Sally i Jasonem w butelke.
Angel: Nie polecam Madzia Gie xD
Ben: Jestem B)  Powróciłem!
Angel: Gdzie byłeś  :c
Ben: Po żelki dla was
Nata: Dla nas?
Toby: ?
Ben: Dzień kobiet był  ;-;
Jeff: Aaaaa..
Jeff: Wszytskiego naj ^-^
Toby: Dużo żelków i nas B) <3
Jane: Hahah dzięki xd
Angel: Ale szybko sie skapneli XDD
Nata: Noo xD
Jane: Wcale nie minęło paręnaście dni od tego  ale cii xd
Angel: Ben chcesz kakałko?
Ben: TAKKK !!! *-*
Angel: To se zrób. Musisz być samodzielny.
Ben: Pff.
Ben: Foch forever.
Nata: xD
Toby: Kisne z was xD
Angel: ONIE !
Angel: TOBY JEST OGÓRKIEM !!
Angel: Od dzisiaj nie jem ogórków.
Nata: Ja was nie znam xD
Toby: ;c
Ben: #Smuteczek
Angel: A ja cie na żelki chciałam zabrać małpo :c
Nata: Jak ja was kocham ;*
Angel: Już za późno
Nata: ;c
Ben: yyy...
Ben: Angel nie będziesz zła jak powiem ci że twój ulubiony tasak się "przypadkowo" złamał prawda?
Angel: BENNN
Angel: ZABIJE CIE CIOTO JEDNA!
Angel is offline.
Ben is offline.
Toby: Idziemy to oglądać?
Nata: No wiadomo ^-^
Nata is offline.
Toby is offline.

                       ***jakiś czas później***
Angel is online.
Ben is online.
Nata is online.
Nata: Ej Ben!
Ben: Czego
Nata: To było piękne XDD
Ben: T^T
Angel: No wiem B)
Angel: Bo moje B)
Nata: heheh xd
Nata: Fejm się  zgadza XD
Toby is online.
Toby: XDD
Ben: Angel.
Angel: ? XD
Ben: Kiedy mi się to zmyje?
Angel: Z włosów?  nigdy będziesz musiał farbnąć na swój natuarlny kolor xd
Ben: Ej nooo.
Ben: Ja jeszcze  się  na was zemszczę pff
Nata: Ale Ben
Nata: W różowym ci do twarzy xD
Angel: Taki seksi pudrowy róż B)
Angel: Ty seksiaku B)  XDD
Toby: XD
Nata: Czy ja słyszę krzyk Jeff'a i Niny?
Ben: Pewnie znowu go molestuje.
Toby: Idziemy zobaczyć?
Nata: Zawsze!
Angel: A nie powinnaś bronić swojego chłopaka?
Nata: Yyy Nie? XD
Angel: XD
Angel is offline.
Ben is offline.
Nata is offline.
Toby is offline.

Creepypasta On MessengerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz