Nie potrafię funkcjonować bez taty. Jest 10:21, nie mam pojęcia czy ktoś chodzi w moim 'domu', czy nie. Wyjebane.
Westchnęłam.
Przewróciłam się na lewy bok. Wzięłam telefon i zaczęłam sprawdzać social media.
Usłyszałam otwierające się drzwi.
- Hej kochanie... - Usłyszałam cichy głos mojej przyjaciółki.
- Cześć... - Odpowiedziałam szeptem. Poczułam uginający się materac. Dziewczyna przytuliła się do mnie i leżałyśmy w ciszy. Po chwili wstała.
- Trzymaj się kochana, chcesz coś?
- Kisiel, malinowy. Ale z odrobiną pianki i z posypką czekoladową! A i nie zapomnij o czekoladzie. - Zażartowałam po czym poczułam się jeszcze gorzej.
~*~
Siedziałam na fotelu jak martwa , odpowiadałam pojedynczymi słowami i myślałam o miłych wspomnieniach z tatą . Kiedy Kate przyniosła kisiel ( malinowy mój ulubiony ) po chwili przyszła , przytuliła mnie i powiedziała
- Nie martw się będzie okej , czas czas leczy rany.
Jestem bardzo wdzięczna Kate, że mi pomaga, ale ona nie zrozumie co czuję. Nikt tego nie zrozumie.~* Perspektywa Nathaniel'a*~
Poczułem, że mój telefon wydaje dźwięk dzwonienia. Wyjąłem go z kieszeni, a cała klasa odwróciła na mnie wzrok.
Kate?
Zmarszczyłem brwi zdziwiony.
- Co jest Nathan? - Usłyszałem Max'a.
- Kate do mnie dzwoni. - kliknąłem zieloną słuchawkę i machnąłem do nauczycielki, że muszę odebrać. Kobieta przytaknęła. Wyszedłem z klasy.
- Halo, Nath? - Spytała Kate.
- To ja. Co?
- Chloe nie chce z nikim rozmawiać. Ma depresję, bo jej ojciec zmarł na raka, czy coś, nie wiem. Przyjedź. Ostatnio tylko z Tobą miała ochotę normalnie gadać.
Rozłączyłem się. Nie wejdę do klasy, nie ma czasu. Truchtem przebiegłem przez korytarz i zeskakiwałem co dwa schodki w dół. Pominąłem dwa piętra i pobiegłem do drzwi wyjściowych. Z bara otworzyłem drzwi i nałożyłem kaptur. Szybkim krokiem skierowałem się do bramy od szkoły.
Po paru minutach znalazłem się przed blokiem. Wszedłem niespokojny na piętro na którym mieszkała Chloe. Wszedłem do środka. Skierowałem się prosto do pokoju dziewczyny.
Przed drzwiami czekała Kate. Odepchnąłem ją na co ta się zachwiała wbiłem do środka.
- Dlaczego mi nic nie mówiłaś, że twój ojciec ma raka?!
- Nathaniel? O co ci...
- Nie przerywaj mi! Dobrze wiedziałaś że on zniknie, to po cholerę płaczesz?! To normalne że ktoś umiera! - Wydarłem się, przeczesałem ręką włosy i patrzyłem dziewczynie w oczy. - Wmawiaj mi kit, proszę! Okłamuj mnie, kłam do woli. Tylko później się nie dziw że nikt z Tobą nie będzie chciał mieć wspólnego! Nienawidzę Cię, rozumiesz? Nie waż się w szkole do mnie odzywać! - Dodałem z krzykiem. Do moich oczu napłynęły łzy więc zamrugałem, przez co jedna spłynęła po moim poliku. Dziewczyna siedziała zszokowana na swoim łóżku wlepiona oczami we mnie. - Nienawidzę Cię, rozumiesz? Sean jest spoko, nie wiem co on ci zrobił. Nie chce wiedzieć. Odpierdol się ode mnie, raz, na zawsze. Przez Ciebie są same problemy, Harvey.
- Mój ojciec... Nie mówił mi nic o... swojej chorobie. - Powiedziała łamiącym się głosem. - Nie miałam pojęcia, że on tak nagle... zniknie. - wyszeptała i zakryła twarz dłoniami. - Nie wiedziałam Nath, nie wiedziałam. - zdjęła ręce a jej twarz wyglądała bardzo źle. Co ja zrobiłem?- Przepraszam za to co ci zrobiłam, nie chciałam. Po prostu... Po prostu chciałam z kimś pogadać, a że na ciebie wypadło... Przepraszam. - Ostatni wyraz prawie że wydusiła z siebie. Stałem jak słup nie zdając sobie sprawy, że dziewczyna tak bardzo się z tym męczy.
- Chloe ja...
- Nie wiedziałeś, niczego nie wiesz. Teraz spierdalaj. Nie chcę Cię tu, rozumiesz? Rozumiesz Clark? - popłakała się. Obok mnie przeszła Kate i pobiegła do przyjaciółki. Wskoczyła na jej łóżko i się wtuliła w Chloe. Tak jak mnie dziewczyna prosiła, wyszedłem. Nie wiedząc co ze sobą zrobić, wróciłem do swojego mieszkania. Usiadłem na kanapie i zacząłem rozmyślać co się właśnie odpierdoliło. Natchnęła mnie myśl.
Wystukałem na telefonie numer mojego przyjaciela i zadzwoniłem do niego.
- Max, pokłóciłem się z Chloe. Pomocy.
- Zakochałeś się idioto?
- Nie kurwa. - przeczesałem zdenerwowany włosy.
- Zaraz przyjadę. - Prychnął do telefonu i się rozłączył.
YOU ARE READING
Odejdź.
RomanceCzy nieporozumienia miną? Chloe Harvey, normalna dziewczyna. Nie potrzebuje żadnych dodatkowych przygód. Spokojna, lecz nieśmiała i cicha. Nathaniel Clark, nie zbyt normalny chłopak. Potrzebuje wielu przygód. Imprezuje, jest bardzo odważny. Pysz...