~* Perspektywa Chloe *~
Siedziałam na łóżku przytulona do Kate. Myślałam nad tym co Nathaniel odpierdolił. Samotna łza spłynęła mi po policzku. W końcu odkleiłam się od przyjaciółki Dziewczyna próbowała mnie jeszcze pocieszyć, ale po nieudanych próbach poszła zagotować wodę na herbatę. Odstawiłam kubek po kisielu.
Weszłam na telefon i napisałam do mamy.
Do Mama
Wrócisz kiedyś?
Od Mama
spierdalaj
Westchnęłam. Zobaczyłam że Nathaniel przyszedł. Czekaj, co? Stanął w progu z ogromnym bukietem czerwonych róż.
- Przepraszam Chloe. - Powiedział szczerze. Zasłoniłam dłonią usta ze zdziwienia.
- Jezu, Nath.
- Przepraszam, ja naprawdę... nie wiem co się ze mną stało... - Na te słowa odłożył bukiet na biurko i wszedł na łóżko. Nadal zszokowana patrzyłam co on robił.
- Nath, muszę się zmienić. Nie potrafię już tak funkcjonować.
- Czas na zmiany powiadasz? - Prychnął.
- W pewnym sensie. Nie potrafię już być taka grzeczna. Mam tego dość.
- Skoro chcesz być niegrzeczną dziewczynką, to udowodnij to.
Co.
- Czyli?
- Nie wiem, pocałuj czy coś? Lol. - spojrzał na mnie z żartem w oczach.
Podniosłam się i pochyliłam nad chłopakiem. Przybliżyłam swoją twarz do twarzy Nathaniela. Delikatnie musnęłam wargami ust chłopaka na co ten zamknął oczy. Poczułam jego ręce na mojej talii i przyciągnął moje ciało do jego. Pocałował mnie, co odwzajemniłam. Wsunęłam swoje palce w jego włosy i zaczęłam je czochrać. Chłopak mruknął i pogłębiał pocałunek. Po namiętnym pocałunku patrzyliśmy sobie w oczy.
- Teraz to ty jesteś zła. - Zaśmiał się i oblizał wargi. Styknęłam nasze czoła i przytuliłam się w chłopaka.
- Zmieniłeś się.
- W jaki sposób?
- Jesteś milszy i słodszy. - Powiedziałam szeptem.
- Nie powinnam... - wyszeptałam. - przepraszam. - Zeszłam z niego. Gdy się podniosłam zauważyłam Kate w drzwiach popijającą herbatkę.
- Kiedy dziecki? - Spytała z miną pedofila.
Zaśmiałam się z Nath'em, a na moje policzki zrobiły się czerwone.
- Już dobrze? Już nie będziesz płakać? - spytał chłopak stając obok mnie.
- Jak najbardziej. - uśmiechnęłam się słabo.
Nath zarzucił rękę na moje ramię i pocałował mnie w głowę.
- Kocham Cię. - wyszeptał do ucha.
Przeszył mnie dziwny dreszcz. Zszokowana stałam jak słup wpatrując się w Kate.
- Nathaniel... - Wyszeptałam. Spojrzałam mu w oczy.
- Ja już muszę lecieć. Do zobaczenia. - Odezwała się Kate i wyszła.
- Nie rozpędzasz się?
- Chloe... Nie wiem co się ze mną dzieje. Nigdy tak bardzo nie zacząłem szanować i uwielbiać dziewczyn. Ale ty, zmieniłaś mój widok na płeć przeciwną. Dziękuję.
YOU ARE READING
Odejdź.
RomanceCzy nieporozumienia miną? Chloe Harvey, normalna dziewczyna. Nie potrzebuje żadnych dodatkowych przygód. Spokojna, lecz nieśmiała i cicha. Nathaniel Clark, nie zbyt normalny chłopak. Potrzebuje wielu przygód. Imprezuje, jest bardzo odważny. Pysz...