2.Przepraszam...

37 7 3
                                    

A więc zacznijmy od początku...
Wszystko wydażyło się 4 maja 2012 roku. Mama jak zawsze robiła coś w kuchni a taty nie było.
Ja oczywiście siedziałem nad matematyką. Nie szła mi najlepiej...
Gdy skończyłem poszłem na dół...zobaczyłem jak mama całuje się z jakimś obcym mi facetem tacie zapewne też.
Więc wróciłem do góry wziąłem z biurka nóż,ponownie zeszłem na dół, po czym podeszłem do mężczyzny od tyłu i wbiłem mu nóż w plecy.
- O mój Boże...- zasłoniłem ręką usta.
Mężczyzna upadł przed mamą...
- Co ty zrobiłeś?! - krzyknęła mama.
- P-przepraszam...
- Nie przepraszaj...- wzięła mi nóż z ręki i wbiła sobie prosto w serce.
- Mamo!... - oczy zaczęły mi łzawić
...gdy nagle wszedł Dark.
- Hej ^^
- Dark! - podbiegł do niego i mocno,mocno przytulił.
- Coś się stało? - tuli.
- M-moja mama nie żyję tata mnie zabiję...-poleciała mu łza.
- Nie zabije spokojnie...- wytarł mu łzę.
- Dziękuję...
- Za co? - spytał.
- Za to,że po prostu jesteś...
- heh...- dalej tuli.
- Może pójdźmy do Ciebie...nie chcę tu dłużej być...proszę...
- Jasne ^^ Chodź. - wziął go za łapkę I poszedł do swojego domu.
*w domu Darka*
- CO jeśli złapie mnie policja lub gorzej...? - poleciała mu kolejna łza.
- Ej...nic Ci się nie stanie dopóki ja tu jestem... - dał krótkiego całusa I pogłaskał po policzku.
- Eh....



Oki to kolejny odcinek do dupy i wgl sry,że taki krótki ale no... mam nadzieje,że się podobał ;)

| h u r t | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz