Rozdział 6

401 25 0
                                    

Czat grupowy(BrokenHart, Plutosplanet, Genius, ZayWhat):

ZayWhat dodał TexasBoy do czatu.

TexasBoy: Hej... Muszę wam coś powiedzieć
BrokenHart: uuu... źle się zaczyna😟
TexasBoy: moj Tata dostał oferte pracy w NY i przeprowadzamy się
Plutosplanet: OMG😲 a Zay?
ZayWhat: Niestety ja zostaje😒
BrokenHart: do jakiej szkoły będziesz chodził?😄
TexasBoy: Abigail Adams High School😉 Albo cos podobnego
BrokenHart: OMG😆😆😆 My tam chodzimy😄
Genius: czy Maya powiedziała OMG?😲
Plutosplanet: Tak😲😲😲
TexasBoy: Mozliwe ze bedziemy chodzić do tej samej klasy😀
BrokenHart: Ale jestes rok starszy😮
ZayWhat: taaaak jakby nas wyrzucili ze szkoły
TexasBoy: dlatego moj tata przyjął ta ofertę. Uznał że dobrze bedzie jeśli zacznę od początku
BrokenHart: Wyrzucili was? Myslalam ze nie jesteś taki, Lucas😐
ZayWhat: To była moja wina. A Lucas mnie bronił
TexasBoy: Okay. Muszę dokonczyc się pakowac😉
BrokenHart: Kiedy przylatujesz?😀
TexasBoy: jutro, powinienem być o 15. Do zobaczenia😘
BrokenHart: Wiecie co, muszę cos załatwić
Plutosplanet: już uciekasz?😣
BrokenHart: Ty też wychodzisz
Genius: oookay...😶
BrokenHart: i Ty. Pa😚

Czat(BrokenHart&Plutosplanet&Genius):
BrokenHart: mam pomysl. Moze zorganizujemy Lucasowi małe przyjęcie powitalne?😄
Plutosplanet: podoba mi sie ten pomysł. Balony, serpentyna, tort...😍😍😍
Genius: jestem za😊
BrokenHart: Ja jestem w stanie załatwić tort i balony. Tylko nwm gdzie to zrobić 😯
Plutosplanet: rodzice jadą z Auggiem na weekend do dziadków więc jeśli pozwolą możemy zrobic u mnie😉
BrokenHart: okay😊
Genius: zalatwie serpentyne i jakies napoje😉
BrokenHart: to ja kupię paluszki, ciastka, chipsy etc.😊
Plutosplanet: zgodzili się, możecie nawet nocować 😆
BrokenHart: podsumowując.
Farkle: serpentyna, napoje
Riley: dom
Ja: tort, przekąski, balony
Plutosplanet: ja kupię przekąski. Kup balony i przynies do mnie😘
BrokenHart: ok.

Czat (GMW)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz