Rozdział 1. Początek piekła

4.7K 78 8
                                    

Jak narazie, spokojnie. Nic się nie dzieje. Wszyscy siedzą w napięciu i czekają na cokolwiek. Harry tak się bał. Widziałam to w jego oczach. Ja tez bym się bała. Ostatnie dwa zadania były obrzydliwe. A teraz? Nikt nie wie co dzieje się w tym labiryncie. Żadnego odgłosu, krzyku, światła. Dlaczego KTOŚ wkręcił Harrego w coś takiego?
-Hermiona jak myślisz... Czy Harry wyjdzie z tego cało? Bo jak nie to ja się chyba zabije, nie wierzyłem mu. Ja. Jego najlepszy przyjaciel!-krzyknął rozpaczliwie Ron.
-Ron ty kretynie o czym ty gadasz? Oczywiscie że wyjdzie. Cały i zdrowy Ron. Ja też przez chwilę wątpilam w jego niewinnosć. Ale pomysl... Sam wpakował by się w coś takiego? -odpowiedziałam.
-No nie. Ale zawsze był taki odważny i sławny.
-Ron nie koncz proszę. -przerwałam mu
Poczulam na ciele dziwny dreszcz, jakby ktos mnie obserwował. Obejrzałam się. Tak byłam obserwowana. PRZEZ DRACO...
Dlaczego od kilku dni jego widok wywołuje we mnie taki stan? Stan zapomnienia... Stan zakochania?
NIEEE!!! IDIOTKO NIE!!!
Nie mogłaś się w nim zakochać! NO NIE!

Jasne... Potter przez przypadek znalazł się w labiryncie. Podły oszust. Nie ma 17 lat. Pewnie Dumbeldore mu pomógł. W końcu to jego ulubieniec. Na pewno nie wygra. Prędzej zginie.
Znowu się na nią patrzę. ZNOWU.
Dlaczego musiała wyrosnąć na tak piękną kobietę? Te włosy... Ta twarz.. Wstrętna szlama! Moja szlama...
O nie znowu mnie nakryła. Ale jak na mnie patrzy dzieje się ze mną coś dziwnego... Nie to niemożliwe...

-Hermiona patrz! To Harry! I nie tylko on... Ma puchar! Hermiona on ma puchar!- krzyknął Ron.
-Tak, tylko dlaczego płacze? Czy to Cedrick? Czy on? O BOŻE ON NIE ŻYJE! - krzyknełam zapłakana.
-ON WRÓCIŁ! VOLDEMORT WRÓCIŁ!-krzyknąl Harry.
To niemożliwe.

Każdy płakał. Nawet Hagrid. Ron. Nevill. Ginni. Draco... Draco... .
NIE MYSL O NIM HERMIONA!
Co musiała czuć Cho gdy zobaczyła Cedrika? Byli na prawdę udaną parą ... Parą... HERMIONA!
-Hermiona on wrócił. Znowu. Myślisz że Harry jest w niebezpieczeństwie?-zapytał Ron.
-Nie tylko Harry. Nie tylko Harry...

Co się stało?  Czy naprawdę Cedrick nie żyje? I Voldemort wrócił? Przecież to oznacza koniec! ZARAZ DLACZEGO JA SIĘ MARTWIE? NIC MNIE TO NIE OBCHODZI.
Ale nie mogę patrzeć jak Hermiona płacze.... Nie mogę... Nie mogę się w niej kochać. TO SZLAMA!


Ponad 2 miesiące przygotowań i jest!
Pierwszy rozdzial. Moze troche beznadziejny ale następne będą ciekawsze.
Wera dzięki za mobilizacje Wera!
Postanowilam że Dramione będę dodawała stopniowo coraz więcej 😘
Jak narazie czekam na jakich kolwiek czytelników. !😊

Piszcie OPINIE 😊

DRAMIONE: NIC NIE TRWA WIECZNIE... ZAKONCZONO!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz