1

3.5K 290 148
                                    

Tego dnia mama powiedziała, że nie będzie mogła odebrać mnie ze szkoły, więc po ostatniej lekcji wyszedłem z budynku i zamiast skierować się na parking, skręciłem na chodnik.

Uczyłem się jakieś pół godziny drogi pieszo od domu, ale mama jeździła do pracy tą drogą, więc zawsze mnie podrzucała.

Miałem ochotę na spacer, więc nie zatrzymałem się na przystanku, za to parę minut od minięcia go, zauważyłem że pewien chłopak idzie obok mnie już dłuższy czas.

Nie powiem, wystraszyłem się trochę, ale nic nie mówiłem.

- Ym Hey. - powiedział delikatnie, a mnie wmurowało.

Czemu się do mnie odezwał?

- Nie znam cię. - powiedziałem ostrożnie, poprawiając ramiączka błękitnego plecaka.

- Wiem, przepraszam. - brzmiał szokująco miło i delikatnie, jak na jego wygląd.

Czerwone włosy, kolczyki w uszach i brwi, tatuaże wychodzące spod rękawów czarnej, skórzanej kurtki i jednodniowy zarost.

- Cz-zego ode mnie chcesz? - spytałem niepewnie.

- Niczego! - zapewnił od razu. - Po prostu idziemy w tą samą stronę, a ja dawno z nikim nie rozmawiałem i...

- Nie odzywasz się do rodziców? - spytałem sam zdziwiony swoim zachowaniem.

- Nie mam rodziców. Zostawili mnie parę lat temu.

- Och... Ile tak właściwie masz lat?

- Dziewiętnaście. Michael jestem. - podał mi rękę.

- Luke. - odwzajemniłem gest trochę onieśmielony jego wiekiem.

Dwanaście (prawie trzynaście!) lat to dużo, ale byłem znany z tego, że moja osobowość była o wiele bardziej dziecięca niż reszty rówieśników.

Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, zanim zatrzymałem się przed moim domem.

- Więc... Dziękuję, że nie nazwałeś mnie wariatem. Może... Może moglibyśmy to kiedyś powtórzyć? Polubiłem cię Luke.

- jutro kończę lekcje tak jak dziś, jeśli chcesz to...

- Dziękuję! - przytulił mnie szczęśliwy i się pożegnał.

Ledwo wszedłem do domu, a zostałem oblany zimną wodą przez moich braci, na co wydarłem się zaskoczony i rzuciłem na nich z chęcią zemsty.

Jak zwykle.

Wieczorem odrobiłem lekcje, przygotowałem ubrania na następny dzień i położyłem się do łóżka.

Δ•Δ•Δ

  Starą, słowiańską tradycją, pierwszy rozdział jest jak flaki z olejem xD

Za dużo sobie nie poczekaliście co? Zaledwie wczoraj xd

Za to zabieram się już za następne opowiadanie i mówię wam! Ono zakończy ten ciąg nudnych, nie-nadnaturalnych opowiadań (czytaj dwa tak myślę)

Miłego dnia i nocy wszystkim!

Uraz Psychiczny / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz