Right moment

1.6K 90 20
                                    

Pomysł od: @shiniinukai
"To ja bym poprosiła larryego. Taki typowy daddy kink jeśli możesz. I Louis jest słodki, ale lubi się droczyć. I Harry chciałbym, żeby był starszy i bardzo zapatrzony w Louisa.I czy scena mogłaby zacząć się od lekkiego obściskiwania w kuchni, a skończyć na czymś więcej (to nie musi być koniecznie seks) gdy są u nich goście"
Parring: Larry
Długość: 1,3K
Ostrzeżenia: daddy!kink, różnica wieku (Lou 18, Harry 25)
Myślałam o czymś innym, jednak ostatecznie wyszło to. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

Right moment

Louis lubił nosić swetry Harry'ego i to jak duże wydawały się na jego drobnym ciele. Ale zdecydowanie nie miał nic przeciwko, kiedy Styles ściągnął z niego materiał i rzucił gdzieś na podłogę w kuchni. Cóż, nawet jeśli miałby coś przeciwko, ciężko byłoby mu narzekać z językiem jego chłopaka w ustach.

Zanurzył swoje małe palce w gęstych włosach swojego ukochanego. Pociągnął za końce loków, wywołując u starszego ciche warknięcie. Ich usta oderwały się od siebie i mężczyzna oparł się czołem o głowę Louisa.

Tomlinson patrzył swoimi błękitnymi oczkami w zielone tęczówki Stylesa i poczuł lekki dreszcz podekscytowania na myśl o kutasie starszego wewnątrz niego.

- Weź mnie, tatusiu. - Mówi i uwielbia sposób w jaki starszy zassysa powietrze będąc zaskoczonym.

- Jak to się stało, że mój mały chłopiec robi się taki niegrzeczny, kiedy tylko wie, że nie mamy zbyt dużo czasu, co? - Wzdycha Harry z ustami na policzku osiemnastolatka i zaczyna rozważać w głowie pomysł zamknięcia drzwi na klucz, tak, by Niall i Zayn nie mogli im przeszkodzić.

- Może po prostu lubię kiedy pieprzysz mnie ostro i szybko na blacie kuchennym? - mówi swoim słodkim głosikiem i Styles nie wie, jakim cudem jeszcze wytrzymuje.

- Oh, ktoś tu powinien wyszorować usta mydłem.

- Możemy spróbować wyczyścić moje usta później, tatusiu.

Harry jest już w połowie drogi do smakowitych warg jego młodszego o siedem lat chłopca, kiedy słyszy głośny dźwięk. Warczy wściekle, chcąc udusić osobę, która wynalazła te przeklęte dzwonki, jednak daje się odepchnąć Louisowi, który zaskakuje z blatu radośnie.

Cóż Harry może powiedzieć? Lou robi z nim co tylko zechce.

Styles zdążył jedynie klepnąć w tyłek szatyna, kiedy ubierał jego sweter, na co młodszy posłał mu zadziorne spojrzenie. Po chwili mknęli już w stronę drzwi frontowych.

I tak, możliwe, że Harry przywitał gości mówiąc im grzecznie, że mogą spadać, ponieważ chciałby pieprzyć swojego chłopca, jednak Lou i tak pozwolił im wejść.

°°°°°

Więc być może Niall nie miał problemu z zauważeniem wrogich spojrzeń jakie posyłał im Styles. W zasadzie to robił to naprzemiennie z wgapianiem się w Louisa jakby był nie wiadomo kim. W sensie, Horan wie, że Styles najprawdopodobniej zabiłby go gdyby to usłyszał, więc chłopak woli siedzieć cicho i obserwować tą ich seksualną grę.

- Powinniśmy rozpalić grilla - mówi Zayn upijając nieco piwa z trzymanej przez niego butelki. Siedzą za domem domu Stylesa i w ogrodzie powoli robi się coraz ciemniej. Mulat zdążył zgłodnieć, poza tym chciałby mieć w zasięgu wzroku coś innego niż Lou, który próbuje udawać, że wcale nie patrzy się w krocze Harry'ego.

- Tak, jedzenie! - Entuzjazm Horana zwraca na niego uwagę pozostałej trójki. - Wreszcie, umieram z głodu. Nie jadłem całą wieczność.

- Godzinę temu. - Dopowiada Malik patrząc na blondyna.

Short Stories || Boy×BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz