Rozdział 6

176 22 4
                                    

Byłam w swoim pokoju, rodziców nie było bo gdzieś pojechali. Położyłam się na łóżku i chciałam pomyśleć ale JiMin pisał, dzwonił aż w końcu wyłączyłam telefon. On serio nie miał zamiaru odpuścić. Co prawda wkurza mnie ale jak zobaczyłam go z tą dziewczyną to i tak w pewnym sensie poczułam się zdradzona chociaż nie powinnam. Dlaczego on mi to robi? Kiedy włączyłam telefon przyszło mi kilka wiadomości od niego i powiadomienia o nieodebranych połączeniach.

JiMin: (10) nieodebranych połączeń.

JiMin

- Odbierz.
- Porozmawiajmy no!
- ChaeHoon ja oszaleję zaraz!
- Błagam cię...
- Jak nie chcesz rozmawiać to możemy się spotkać.
- Mogę nawet przyjechać do ciebie! Co tylko chcesz ale porozmawiaj ze mną.
- Nie rób mi tego.
- Czy ja naprawdę nic dla ciebie nie znaczę?
- Ta dziewczyna ona nic dla mnie nie znaczy zrozum!

Nagle dostałam SMS od nieznanego numeru.

Nieznany

- ChaeHoon tu Suga, odpisz mu on naprawdę odchodzi od zmysłów.

-  Oppa ty też jesteś przeciwko mnie? 

- Nie o to chodzi. Ty nie rozumiesz, on się nigdy nie przejmował tak żadną dziewczyną.

- Uważaj bo uwierzę. 

- Naprawdę.

- Aha, mam rozumieć że na żadną tak nie krzyczał i nie był w stosunku do niej agresywny?

- Nie rozumiesz, wpieniłaś go tym że rozmawiałaś z JunSu a on jest byłym przyjacielem JiMina.

- I co w związku z tym?

- JunSu zrobił coś czego nie powinien i temu JiMin teraz taki jest w stosunku do niego i innych dziewczyn.

- Przemyślę to.

- Ok, dzięki.

No i co ja mam zrobić? Emocje dosłownie mnie rozrywają wewnętrznie. Agh! Znowu wyłączyłam telefon teraz już na dobre i miałam zamiar włączyć go dopiero jutro rano.  

Przez godzinę przygotowywałam się na jutro do szkoły a później do późnego wieczoru ćwiczyłam układ. Wyczerpana wzięłam prysznic i wskoczyłam do łóżka w mojej kigurumi pikachu.
Nie mogłam zasnąć więc po długich namysłach włączyłam telefon. 

 JiMin: (5) nieodebranych połączeń.

Trudno najwyżej się rozłączę. Jeden sygnał, drugi sygnał.

- "Halo, ChaeHoon?" - jego głos był inny.

- "Tak."

- "Czemu dzwonisz?"

- "Chciałam posłuchać co chciałeś mi powiedzieć."

- "Czyli jednak Ci zależy."

- "Chcę wiedzieć dlaczego tak zmieniasz się z dnia na dzień."

- "Ta dziewczyna to był błąd, ja wiem. JunSu też nim był tylko starszym."

- "Co takiego zrobił?"

- "Na razie Ci nie powiem."

- "Ok. Po co była ta szopka z kwiatami?"

- "Chciałem przeprosić."

Milcz JiMinie [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz