Drogi Przyjacielu ,
Nigdy do ciebie nie pisałam , ale myślę , że przyszedł taki czas , aby zacząć.Mam Ci tyle do opowiedzenia.Lecz ,nie znajdziesz tutaj wpisów pamiętnikowych.Chcę Ci pokazać co widzę .Jest to coś, na co nie mam żadnego wpływu, bo te myśli same mi przychodzą ,ilekroć doświadczam rzeczywistości.Uważam , że to fascynujące.
Jedną z rzeczy , które zastanawiają mnie od początku tego procesu ,jest to czy inni ludzie też tak mają.W sensie , czy to przydarza się tylko mi ? Szczere , że czułabym się zaszczycona , że tylko ja mam coś ,czego inni nie mają.Natomiast wątpię w to.Jeśli jednak, ktoś ma podobne ... sumie nawet nie wiem jak to nazwać ? Obserwacje? Myśli ? Cóż można i tak.To będę równie szczęśliwa , ponieważ dzięki temu poznam wiele nowych rzeczy.
Więc mój drogi , usiądź wygodnie .Wyobrażam sobie ciebie ,gdzieś na dachu ,w nocy kiedy , właśnie to czytasz lub leżysz w łóżku .To pierwsze lepsze opowiadanie lub polecone przez kogoś.Chcę , żebyś mnie teraz posłuchał.Jeśli jednak czytasz to w szkole lub na przystanku ,otoczony ludźmi ,których nie znasz lub którzy mają Cię gdzieś lub ty ich, to proszę wróć do tego, kiedy będziesz sam .Czytaj to w nocy , ponieważ ma ona w sobie coś niezwykłego.Wtedy myślisz o rzeczach , których wstydzisz się , o tych których pragniesz , o miłości , stracie .Myślę , że bardziej zrozumiesz to co tu piszę w nocy i w samotności.
Jeśli jednak przewijasz ten tekst ,mówiąc sobie bla bla bla bo nie chcę Ci się czytać lub uważasz to za nudne , to proszę czytaj to przynajmniej z szacunku dla autora lub po prostu przestań .Nikomu nie zaszkodzisz. No chyba , że sobie.
Zawsze ,czytając niektóre opowiadania w komentarzach ,widziałam przeważnie takiego typu rzeczy "Super , zapraszam do siebie" czy coś podobnego .Serio ludzie ? Kogo to obchodzi ? Ten komentarz nic wam nie da . Prawdopodobnie nikt nie wejdzie na twojego bloga czy opowiadanie.Rozumiem twój zapał, lecz jest on zbędny .Naprawdę , uśmieję się jeśli zobaczę tu tego typu rzeczy .Chcę być tu szczera, więc napiszę pod taki komentarzem pierwsze słowo , które przyjdzie mi do głowy.Jeśli to kogoś urazi to przepraszam.
No ale ale to nie miało iść w tym kierunku.Przepraszam ,Naprawdę .Chcę was poznać , razem z wami doświadczać tego świata.O to próbka tego co znajdziecie tutaj.
Czasami mam wrażenie, jakby moje życie nie miało granicy .Już tłumaczę .Wszyscy mówią ,skup się na swoim życiu , na swoim szczęściu ,bo to twoje życie.I to prawda.Przez to mamy takie dziwne wyobrażenie życia, jako jakiejś banki lub bryły w której ono się zawiera i nasze sprawy.Ja nie czuję żadnej granicy .Ciężko mi to wyjaśnić .Tak naprawdę mamy taką iluzję życia, ponieważ owszem ono istnieje ,lecz w naszej głowie tworzy się taka przestrzeń ,na którą składa ono , wszystkie jego interesy , otoczenie ,przyjaciele, rodzina .I mówimy ,to jest MOJE życie.I wtedy tworzymy sobie jaką bankę, podobną do strefy komfortu ..Czuję , że po prostu jestem jak otwarta przestrzeń ,bez bariery czy ściany.Uwierzcie mi to bardzo trudne do opisania i nie zdziwię się ,jeśli masz teraz minę w stylu :
Mam nadzieje , że z kolejnymi wpisami, będzie lepiej całościowo.
Beztytułowy