Następnego dnia Hermiona wstała o godzinie 7:00. Czyli, że za godzinę miała śniadanie. Postanowiła, że się ogarnie. Dzisiaj założyła czarną spódniczkę i białą koszulę z czarnym kołnierzykiem. Usiadła przy toaletce i zaczęła makijaż. W tym czasie wstała też Ginny i podeszła do szafy, wyciągnęła z niej czerwoną sukienkę. Hermiona usiadła na łóżku i czekała na Gin. Usiadły w salonie i czekały na chłopaków.
-Hej Ginutko !!-odezwał się Blaise do Ginny i ją pocałował
-Hej Hermiona-powiedział Draco po czym ją przytulił.
-Hej- odpowiedziały.
I tak o to wesołą gromadką poszli na śniadanie. Ich plan na dzisiaj wyglądał następująco.
Eliksiry (Ślizgoni)
Numerologia (Puchoni)
Zielarstwo (Krukoni)
OPCM ( Ślizgoni)
OPCM (Krukoni)
Więc zjedli i poszli na eliksiry. Jak zwykle profesor Snape przywitał ich bardzo miło a mianowicie
-Wchodzcie do sali nędzni idioci.
No więc zapowiadało się miło. Reszta lekcji minęła Hermionie i Gin bardzo miło w szczególnośći, że zasnęły na numerlogii. Poszły na obiad.
-Ej Hermiona-zagaiła Ginny gdy już usiadły do stołu.
-Nooo-odpowiedziała
-Czy...coś jest...emm...między tobą a...no wiesz...Malfoy'em ?
-Skąd o tym pomyślałaś ?-zapytała Miona
-Emm...no wiesz...słyszałam jak Ron się ostatnio na ciebie wydarł, że cię widział jak się z nim całowałaś.
-Aaaaa o to chodzi. To znaczy...to było spontaniczne wyznanie uczuć.
-Aha. A ogólnie bardzo ładna bransoletka.
-Emmm...dziękuję-odpowiedziała Hermiona i zaczęły jeść.
*W tym samym czasie przy stole Ślizgonów.*
Draco ciągle się patrzył na Hermionę. Ona go naprawdę pociągała. Diabeł do niego nawijał o miłośći jego i Wiewióry.
-HALO SMOKU TY MNIE W OGÓLE SŁUCHASZ ?-zapytał zbulwersowany Blaise
-Coooo ?-zapytał Draco totalnie zdezorientowany.
-Ja pierdziele, Smoku co ja powiedziałem ?!-znów się na niego darł- No powtórz.
-No powtórz-zacytował go Draco ciągle patrząc się na Mionę.
-A wcześniej ?-zapytał
-Ja pierdziele, Smoku co ja powiedziałem-zacytował go drugi raz.
Blaise strzelił Face Palm'a i odszedł od stołu
-No gorzej niż z kobietami-pomyślał Draco.
Draco skończył jeść i wszedł do salonu i nalał sobie Ognistej i pogłębił się w swoich myślach. Przerwało mu to śmiech dziewczyn.
-Hermiona, możemy pogadać ?-zapytał niepewnie Draco
-Jasne-odpowiedziała-Gin, możesz nas zostawić samych ?-zapytała
-Jasne, idę do Blaise'a-powiedziała Gin po czym ruszyła do pokoju Blaise'a i Dracona.
-Toooo...o czym chciałeś pogadać, Draco ?-zapytała Miona
-Chciałbym ci powiedzieć, że cię bardzo kocham i chciałbym się zapytać ...czy zechciałabyś pójść ze mną na randkę ? W ten piątek ?-zapytał Draco
-Umm...Draco z chęcią pójdę z tobą na randkę iii...ja ciebie też-powiedziała nieco skrępowana i pocałowała Dracona w policzek i odeszła do pokoju.
Draco ciągle się trzymał za policzek w który pocałowała go Herm.
Draco wszedł do pokoju i to co zobaczył...zamurowało go...WOW. Zobaczył tam Blaise'a kochającego się z Ginny. Postanowiłem nie przeszkadzać i zapukałem do Hermiony.
-Proszę-powiedziała Miona
-Hej, mogę wejść ?-zapytał Draco.
-Jasne-powiedziała
-Słuchaj chciałem z tobą pogadać bo tam, w drugim pokoju, robią coś takiego, gdzie przy tym nie można przeszkadzać-powiedział po czym dodał erotyczny uśmiech.
Hermiona uśmiechnęła się i zaczęli gadać.
^^*^^*^^*^^*^^*^^*^^*
Hej witajcie. Kolejny rozdział się ukazał. Cieszę się, że tyle osób mnie już czyta.
Pozdrawiam/Malfoy
CZYTASZ
Dramione|Nieskończone uczucie [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction18-letnia Hermiona Granger wyjeżdża na swój ostatni rok do Hogwartu. Jak potoczą się jej dalsze losy z pewnym blondynem ? Tego dowiesz się czytając moje opowiadanie.