Wrócili do Hogwartu. Ginny jeszcze nie spała, więc Hermiona zamierzała jej o wszystkim powiedzieć.
-Ginny...mam ci coś do powiedzenia.-zagaiła do Ginny a ta podniosła wzrok z nad książki.
-Nooo...mów-powiedziałą
-Noo...bo ja iiii...i Draco...jesteśmy razem-powiedziała Miona i czekała na reakcję Ginny.
-Oh, to cudownie-powiedziała Gin po czym przytuliła przyjaciółkę.
Jeszcze chwile poobgadywały inne gryfonki i poszły spać.
Następnego dnia były lekcje, więc Hermiona wstała w nienajlepszym humorem, ponieważ obudził ją natrętny budzik. Powoli zwlokłą się z łóżka i podeszła do szafy. Dzisiaj postanowiła się ubrać w (zdjęcie na dole)
Wzięła ciuchy i poszła do łazienki. Spotkała tam Dracona, który brał prysznic. Jednak ona nie była tego świadoma, bo praktycznie była nieprzytomna. Tak, więc ubrała się w towarzystwie Dracona i zaczęła wykonywać makijaż (zdjęcie na dole)
Ginny nie chciało się wstać z łóżka, więc za jednym machnięciem różdżki ubrała się, wykonała makijaż i zrobiła warkocza na bok. Postanowiły poczekać na chłopaków, ale oni byli szybsi.
-Hej Żabeńko-powiedział Draco po czym podszedł do Hermiony i zatopili się w głębokim pocałunku.
-Hej Kotek-powiedziała Miona i złączyli swoje ręce.
-Hej wiewióra-powiedział Blaise po czym ją przytulił.
-Hej
-To co, idziemy ?-zapytał Draco
-Jasne-odpowiedzieli chórem
Weszli do WS. Wszyscy uczniowie patrzyli się na Dracona i Hermionę, bo nie często spotyka się dwóch największych wrogów trzymających się za ręce. Profesor Dumbledore wypluł parówkę, którą własnie przeżuwał, profesor McGonagall zachłysnęła się sokiem dyniowym, a profesor Snape wypluł kawę, którą właśnie konsumował. Gdy Miona chciała odejść do swojego stołu i dołączyć do Gin, Draco złapał ją w talii.
-Ej, ej, ejj, kochanie nigdzie nie idziesz. Dzisiaj siedzisz ze mną-powiedział Draco szepcząc jej to do ucha
-No dobra...
I poszli do stołu Slytherinu. Wszyscy byli zdziwieni, że Malfoy i ta...Szlama.
-Emmm...Draco co przy naszym stole robi ta...SZLAMA ?!-krzyknęła zbulwersowana Astoria.
- No siedzi nie widzisz...I MASZ JEJ NIE NAZYWAĆ SZLAMĄ, DZIWKO !-powiedział Malfoy lekko krzycząc.
-Jak mnie nazwałeś ?!-zbulwersowała się znowu Greengrass.
-Tak jak słyszałaś. Coo już głucha się na starość zrobiłaś ?-zapytał Ironicznie Malfoy.
Po 10 minutach zakończyli kłótnie. W tym czasie Hermiona zjadła śniadanie i zaczęłą karmić Draco. Poszli na lekcje, dzisiaj wszystkie mieli ze Ślizgonami, ale to w sumie dobrze. Oto ich plan.
Zielarstwo
Mugoloznactwo
Wróżbiarstwo
Transmutacja
OPCM
No i Bjuti. Cała czwórka poszła pod salę od Zielarstwa i czekali na dzwonek
*5 godzin później*
Wrócili do dormitorium po pysznym obiedzie. Wszyscy zajęli się za odrabianiem prac domowych. Draco wszedł do pokoju Miony, gdy Gin była u Diabła.
-Hej, mogę wejść ?-zapytał
-Jasne-odpowiedziała z uśmiechem
-Słuchaj boo...chciałbym się ciebie zapytać, czy nie zechciałabyś ze mną pojechać na drugi tydzień przerwy świątecznej do Malfoy Manor, bo wiem, że chciałabyś pierwszy spędzić z przyjaciółmi.
-Um...a twój ojciec ?-zapytała
-Jest w Azakabanie
-A twoja matka ?-znów zadała pytanie Miona
-Nie ma nic przeciwko-powiedział spokojnie
-To z miłą chęcia wpadnę
I wyszedł. W tym samym czasie Ginny wbiła zła do pokoju
- Co się stało ?-zapytała Miona
-Zerwałam z Blaisem-powiedziała i rzuciła się na łóżko
********************************************************************************
Hej Moi Mili :) Tak jak obiecałam, dzisiaj kolejny rozdział. Myślę, że wam się spodoba i jak bedzie 50 czytających, robię specjal 1000 słów :) Uda nam się ?
Pozdrawiam /Malfoy
CZYTASZ
Dramione|Nieskończone uczucie [ZAKOŃCZONE]
Fanfic18-letnia Hermiona Granger wyjeżdża na swój ostatni rok do Hogwartu. Jak potoczą się jej dalsze losy z pewnym blondynem ? Tego dowiesz się czytając moje opowiadanie.