4: Play musical arrangements.

869 118 80
                                    

play musical arrangements

angielski kolokwializm

Określenie na fellatio.


***


Wydarzenia tamtego pamiętnego wieczora, gdy w przypływie szalonej odwagi wynajęliśmy prostytutkę, by uczyła nas tajników seksu niczym Yoda swoich padawanów, odbiły się echem wśród wszystkich naszych przyjaciół. Chanyeol nie omieszkał opowiedzieć tej historii każdej napotkanej osobie, włączając w to także przypadkowych przechodniów, których zaczepiał pod wpływem alkoholu, a którzy akurat zechcieli słuchać jego pijackiej gadki. Niestety ja nie mogłem skupiać się jedynie na zabawnej stronie tej sytuacji.

Junmyeon nie dopytywał, dlaczego odpowiedziałem na wiadomość z takim opóźnieniem. Był na tyle inteligentny, że z pewnością sam domyślił się prawdziwej przyczyny i wolał nie stawiać mnie w niezręcznej sytuacji, za co byłem mu ogromnie wdzięczny. Wykazał się wyczuciem w kontaktach towarzyskich, gdy zamiast od razu przejść do rzeczy, najpierw zaprosił mnie na kilka niezobowiązujących spotkań. Wyszliśmy parę razy w czasie lunchu. Junmyeon ubrany był zawsze schludnie i dbał o szczegóły, na które zwyczajni ludzie nie zwracali uwagi. Niestety nie potrafił odpuścić sobie nieco żenujących dodatków, które rzucały się w oczy już przy pierwszym kontakcie. Koszula zawsze musiała być dopięta pod szyję, a beanie naciągnięta równo na uszy, nawet jeśli cały jej urok tkwił w niedbałości.

Za każdym razem wracałem z takiego spotkania obdarowany nowymi drobiazgami. Uwielbiałem, gdy ktoś mnie rozpieszczał, więc bez oporów korzystałem z otrzymywanych od niego prezentów. Tak szybko wyzbyłem się wstydu i zażenowania, że zadziwiłem nawet samego siebie. Przypuszczałem, iż tak łatwo przyszło mi zaakceptowanie Junmyeona, gdyż abstrahując od korzyści finansowych, jakie czerpałem dzięki znajomości z nim, to i tak stanowił on naprawdę dobry materiał na przyjaciela. Może odrobinę niecodziennego, ale poczciwego i gotowego pomóc w każdym momencie.

Żałowałem, że nie mogliśmy poprzestać na takiej relacji.

Kilka razy Junmyeon próbował zachęcić mnie do czegoś więcej, kładł dłoń na moim udzie albo obejmował, jednocześnie wsuwając lekko palce pod koszulkę, którą miałem na sobie. Zawsze jednak pozostawiał mi drogę ucieczki, z której skwapliwie korzystałem, w odpowiedzi napotykając jedynie zawiedzione spojrzenie. Udawałem, że nie rozumiałem jego aluzji, doskonale jednak wiedziałem, iż w końcu będę musiał się określić. Chanyeol upominał mnie coraz częściej, że nie powinienem odwlekać swoich obowiązków w nieskończoność, ponieważ Junmyeon wykazywał się sporą cierpliwością, a ja w ten sposób i tak nie mogłem uchronić się przed nieuniknionym.

Co miałem jednak poradzić, że paraliżował mnie strach i wstyd?

Poza tym denerwowało mnie, iż ten seks przypominał niemalże obowiązek, a ja naprawdę nienawidziłem, gdy ktoś mnie do czegokolwiek zmuszał. 

— Sehun, wygrałeś los na loterii tą umową — zagadnął mnie Chanyeol ponownie. — Junmyeon oferuje Ci wszystko, czego tylko od niego pragnąłeś. Mógłbyś wreszcie zrobić też coś dla niego, bo chłopak tam pewnie usycha z tęsknoty za seksem.

— Wiem, ale jak dotąd nie było dogodnej okazji...

— Opowiadałeś, że zaprosił cię do sypialni — przypomniał mi Chanyeol bezlitośnie. — Mieliście aż za wiele niewykorzystanych okazji. Teraz to jest mi go żal.

— Sam się daje w ten sposób wykorzystywać — stwierdziłem, jednocześnie odczuwając tylko odrobinę wyrzutów sumienia.

Może nawet więcej, niż trochę, ale skutecznie to zagłuszyłem podobne myśli w swojej głowie.

Career boy | sehoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz