rozdział 3

358 10 0
                                    

Poszłam na dół do salonu, aby porozmawiać z mamą. Powiedziałam mamie gdzie i do kogo chce jechać, ale ... moja mama się nie zgodziła... Prosiłam, błagałam, ale to wszystko było na nic. Moja mama nie dała się przekonać. Dostałam wiadomość:

S-I co jedziesz?

J-Moja mama mi nie pozwala...

Napisałam prawdę, ale kiedy zobaczyłam reakcje Stasia...

S-;( :( szkoda...

J-Przyjadę:)

S-ale?

J-nie pytaj przyjadę.

U Stasia miałam być jutro, więc wieczorem@po  prostu poszłam spać, udawałam czekałam kiedy moi rodzice zasną. Była 2 w nocy ja sprawdziłam czy rodzice śpią, spali. Wróciłam do pokoju do sporej  torby, włożyłam kilka koszulek 3 pary spodni jakieś narzuty i bieliznę no i oczywiście parę innych rzeczy. Ubrałam się, uczesałam i cicho wyszłam z domu. Pobiegłam na peron i wsiadłam do 1 pociągu, który jechał do Warszawy. Zadzwoniłam do Stasia pomimo, że była 3 w nocy odebrał zaspanym głosem:

-hallo?

głośno powiedziałam jadę jadę koch... ale wtedy pociąg gwałtownie zachamował  i ja nie zdążyłam powiedzieć co do niego czuje. Powiedziałam, że nie mogę już rozmawiać bo musiałam przenieść się do innego pociągu.  Rozłączyłam się. Jechałam i jechałam była już 6 rano a ja na miejscu miałam być 10, zadzwoniłam do Staśka i powiedziałam kiedy będę.


Nieszczęśliwa miłość ;( Stasio JaniszewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz