Rozdział 7

366 10 3
                                    

Kiedy już wreszcie wyszłam że szpitala moja mama była już spakowana i pojechałyśmy do domku niedaleko miasta w którym mieszkałam na wsi. Mama powiedziała że będziemy tam mieszkać do... do... do ROZWODU.

W SUMIE TO SIĘ UCIESZYŁAM.
Bo ojciec wielokrotnie mnie wyzywał a ja nie mogłam już tego zanieść.

Domek był przytulny 3 pokoje łazienka. Duży ogród. Miło.

Zadzwoniłam do Stasia na kamerkę i pokazałam mu pokój.
Gadaliśmy chyba 3 godziny. Potem poszłam na kolację . I spać . Był weekend więc wstałam o 9. Wyszłam na dwór pobiegać. Kiedy wróciłam zjadłam z mamą śniadanie.

Znowu zadzwoniłam do Stasia i rozmawialiśmy o tym kiedy się w końcu spotkamy .

Chciałam jechać do niego jak najszybciej ale ... ale moja mama powiedziała że teraz to nie najlepszy pomysł. No trudno. Poczekam pomyślałam... ale byli mi smutno.

Minęły 2 i moja mama była smutna z powodu tego że nasza rodzina się rozpada ale ja ją pomieszałam.

ŻEBY SIĘ NIE MARTWIŁA

ŻE BĘDZIE DOBRZE

Moja mama powiedziała że jestem dzielna i uśmiechnęła się

Co szły chodziłam tej samej. Było spoko. No a raczej tak jak zwykle...

Polsat





No jeszcze






Reklama




I kolejna



Wiadomości




Oki to na tyle dzisiaj do potem.

O. Raczek

Nieszczęśliwa miłość ;( Stasio JaniszewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz