Rozdział 5

1.1K 55 8
                                    

                              RUGGAROL
ROZDZIAŁ 5:

  - Wiesz, ty tak sobie tutaj leżysz już drugi tydzień, a my cię potrzebujemy. Zatrzymali serial, bo główna bohaterka miała wypadek i już dwa tygodnie leży w śpiączce.. Jeśli się nie obudzisz...  zresztą co ja gadam? Ty musisz się obudzić, ale gdyby jednak coś się wydarzyło... Nie, nie nie wydarzy się, nie może się wydarzyć.. Karol, błagam obudź się. Ja cię potrzebuję.... -powiedział i zaczął płakać.
Chwilę później lekarz kazał mu iść do domu, bo już było późno i skończyły się wizyty. Mija już drugi tydzień od wypadku. Rodzice i przyjaciele są załamani. Nikt nie może jej pomóc. Lekarz codziennie powtarzał to samo, że trzeba mieć nadzieję. Ruggero miał nadzieję ale coś w głębi duszy mu mówiło że nadzieja ta jest nic nie warta, że Karol nie da sobie rady i zostzostawi ich wszystkich. Zostawi rodziców, przyjaciół,, swoje marzenia, że zostawi jego. Osobę która ją kochała,, z którą wiele przeszła.

Wszedł do mieszkania, zdjął bordowe Vansy i poszedł do sypialni. Candelaria siedziała na łóżku i z kimś pisała. Usiadł więc obok niej
  - Hej kochanie. -odezwała się i przysunęła,by dać mu buzi. Ale Rugge odwrócił głowę.
  - Soru Cande ale nie mam dzisiaj humoru.-odpowiedział.
  - Znowu byłeś u Karol. Nie wierzę, że przez tą małolate nie masz humoru. Nie widzisz, że przez nią wszystko się psuje?! Psuje się nasz związek.
  -Nie. On się psuje przez nas. -powiedział i wyszedl z pokoju. -Będę spał w salonie.
  -Okej! To śniadanie jutro też robisz sobie sam! -krzyknęła.
  -W końcu muszę się przezwyczaić do życia bez ciebie.-powiedział do siebie.
"Muszę przestać zajmować się moim związkiem z Cande. Postawie go na drugi plan, zajmę się teraz tym, co jest miedzy mns a Karol. "-myślał. Ale przecież Karol powiedziała, że go nienawidzi.
*WSPOMNIENIE(to co Ruggero sobie wspominał kotki❤)·
*złapał ją za rękę i wybiegł ze studia.
  -Ruggero, co ty robisz?! -zapytała lekko donośnym glosem.
  - Nie krzycz na mnie. Miałem juz tego dosyć.
  - Kogo to obchodzi że miałeś dosyć?! Przygotowywalismy się do tego wywiadu miesiącami, a ty go sobie tak poprostu olałeś!
  - Karol, ja powiedziałem tylko to, co czułem.
  - Nikogo nie obchodzą twoje uczucia. Nienawidzę cię Ruggero. Kiedy ja robilam wszystko, żebyś był blisko mnie , ty odszedłeś do Candelarii.  -powiedziała zdejmując naszyjnik, ktory od niego dostała i po chwili wcisnęła mu go do reki. Z jej oczu zaczęły kapać łzy.
  - Karol...
  - Nie Ruggero, nienawidzę siebie,  ciebie i wszystkiego, co jest z toba związane.
  - Co wam się stało? -zapytał Mike, który właśnie wybiegł ze studia.
Karol tylko odwrociła się na piecie i pobiegła w stronę hotelu.
  - Ruggero, co się stało? -zapytał ponownie.
  - Nic. Lecisz ze mną do Meksyku. -odpowiedział.
***
   -Hej Ruggero. -do szpitalnego pokoju wszedł Sebastian. -Co z nią?
   -Siema Seba. Narazie z z tego co wiem, ma wstrząs mózgu, złamana rękę i miała jakiś wylew wewnętrzny.
  - Jak to się w ogole stało? -zapytał siadając na krześle  pbok pbok chłopaka..
  -Pokłóciłem się z nią po wywiadzie i poleciałem do Meksyku razem z Mike'em.  
  -Cholera Ruggero, wiesz co ona przeżywała?
  - Wiem,, Lio mi mówił. Reżyser kazał im wracać do hotelu. Ja myślałem, że zdążę na to nagrywanie. Ja wybiegałem właśnie z parku, a ona wyjeżdżała na ulicę. Zdążyłem tylko krzyknąć żeby uważała, a ona juz znajdowała się pod kołami czarnej terenówki.
  - Mogleś nie wyjeżdżać.
  -Nie Sebastian ja musiałem wyjechać. Nie mógłbym patrzeć jak cierpi przeze mnie i Cande..
  - Kochasz ją, prawda? -zapytał Sebastian i spojrzał na leżącą przed nimi Karol. Wyglądała jak martwa, jakby ktoś wyssał z niej resztki sił i nie pozostawił nic. Karol i Sebastian poznali się na planie serialu. Każdy z członków obsady miał w jej życiu jakieś znaczenie. Wszyscy odgrywali jakąś ważną rolę.
Ruggero myślał właśnie nad słowami doktora. "Mówił, że jak ktoś jest nieprzytomny,, to trzeba z nim porozmawiać,bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo,że ta osoba będzie miała amnezję (zanik pamięci :)).Mówił,że często zdara się że te osoby powtarzają to, co się im mówiło. Więc jak teraz powiem Sebastianowi, że ją kocham, to ona będzie o tym wiedziała. Ale czy nie jest za wcześnie?Czy..."
  -Rugge nie bój się swoich uczuć.-kolega wyrwał go z zamyślenia.-Jeśli ją kochasz,to powiedz jej o tym.
  - Ale ona mnie nienawidzi...-powiedział bardziej do siebie niż do niego.
  - A weź przestań,gdyby cię nie kochała,to by się tak nie martwiła i nie płakałaby przez ciebie.
  - A płakała?
  - Zastałem ją zapłakaną na ławce w parku gdy śpiewała "Siento".
W jednej chwili Ruggi'emu zrobiło się źle na sercu. Bał się,że już nigdy nie ułoży dla niej piosenki,że jej nie przytuli i nie poczuje jej ust na swoich wargach.
  - Wiesz co,ja pójdę po coś do jedzenia i picia,a ty w tym czasie powiedz jej wszystko co czujesz..-odezwał się Sebastian,po czym wstał i klepnął Ruggero w ramię.- O 12 czyli za pół godziny będzie tutaj Mike z Agusem i Lio.
Sebastian wyszedł z sali,pozostawiając Ruggero z Karol i własnymi myślami. Ścisnął ją mocniej za rękę i zaczął mówić:
  - Wiesz,że to moja wina? Gdybym wtedy nie wyjechał pewnie bylibyśmy gdzieś teraz razem..Może i teraz pomyślałabyś że naprawdę upodabniam się do serialowego Matteo i że jestem egoistą, ale gdyby nie ten wypadek nie dowiedziałbym się,że naprawdę coś do ciebie czuję. Ale przepraszam cię,bo gdyby nie ten egoizm,to byś tu nie leżała. Chce abyś wiedziała,że niezależnie od wszystkiego zawsze będę cię kochał. Tak Karol. Kocham cię.

Chwilę później pokój ogarnął tylko szloch chłopaka. Osoby która kochała ponad wszystko.
Nagle w pokoju rozległo się pipczenie monitora stojącego ns szafce obok łóżka. Ruggero spojrzał na urządzenie,które pokazywało tylko dwie ciągłe linie. Serce Karol przestało bić.

Proszę nie zabijajcie mnie  ;) 😂😂 to jeszcze nie koniec.

Ruggarol- Siempre JuntosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz