♪♡ XII ♡♪

2.9K 288 21
                                    

Jego oczy szeroko się otwierają. Nagle stoi tuż przed tobą i z okrągłymi oczami szarpie cię za ramiona.

-[Imię], Słońce, błagam cię -mówi płaczliwym tonem, nie przestając cię szarpać. - Zaklinam cię!  NIC nie mów  Leviowi i reszcie!

Żeee COOOOO??

-Oo nie, mój drogi - łapiesz go za nadgarstki. - Tak, to my się bawić nie będziemy.

Łapiesz go za ucho, po czym ciągniesz go do kantorka, nadal niemiłosiernie ściskając jego małżowinę uszną, totalnie ignorując jego dosyć ciche, jednak wnerwiająco powtarzające się "Ałć".

-Słuchaj no, kolego - kontynuujesz. - Albo zabierzesz mnie do tego całego miasteczka w środku pieprzonego muru, albo cię wykastruję.

Patrzy na ciebie wzrokiem "Rly, [imię]? Zamieniasz się w Mirkę".

Wywracasz oczami. Puszczasz go, obserwując jego pełne ulgi spojrzenie.

-DZIĘKUJĘ, ŁASKAWCO.

-Dobra, dobra. A teraz odpalaj to przejście.

Szybko kręci głową. Wydajesz z siebie jęk niezadowolenia.

-No dobra, to może inaczej -próbujesz. - To co mam zrobić żebyś mnie tam zaprowadził?

Chłopak uśmiecha się łobuzersko.

-Moja droga [imię] - łapie cię za podbródek, lekko unosząc twoją głowę do góry, patrząc ci w oczy. Nadal sie uśmiecha - Musisz mnie pocałować. Ale na oczach tego Knypka.

Otwierasz szerzej oczy, rumienisz się. Od razu łapiesz, o kim mowa.

Ale czemu na jego oczach?!

Chce wywołać zazdrość??

Nie jesteśmy razem -,-

Nie jestem z Leviem.






















Nie.

W końcu jednak ulegasz. W końcu nie mówił o pocałunku w usta. A jeśli już by się doczepił, to przecież może być zwykły całus, prawda?

Eren wyciąga z kieszeni coś na kształt czerwonego pilota, tyle że z jednym guzikiem. Waha się chwilę, trzymając palec na przycisku. W końcu jednak naciska, a przed wami pojawia się coś w stylu fioletowego koła z animowanych iluzji typu "Patrz w sam środek, a potem przenieś wzrok na ścianę." Przecierasz oczy, które trochę bolą cię od takiego widoku. Orientujesz się, że Eren zniknął. Otwierasz szerzej oczy, gdy z portalu wyłania się jego ręka, w geście "Mogę prosić do tańca? ". Milczysz, cicho przełykasz ślinę. Podajesz mu rękę i już jesteś w innym świecie. Wokół ciebie jst zupełnie ciemno, nie ma nic. Żywej duszy, dźwięku. Pustka. Jednak nadal czujesz dotyk dłoni Erena, który nasila się z każdą sekundą. Zamykasz oczy.

Idę do ciebie, Levi.

Życie Licealisty - Levi x Reader ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz