Na moje nieszczęście przy recepcji była niezła kolejka... Świetnie. Stanęłam na wysokim mężczyzną, który rozmawiał przez telefon. W pewnym momencie odwrócił się rozgladajac po hotelu, ale po chwili jego wzrok zatrzymał się na mnie. Był on przystojnym brunetem, z piwnymi oczami. Wyglądał na ok. 25 lat. Lekko się do mnie uśmiechnął, po czym zakończył rozmowę przez telefon.
- Wszytsko w porządku ? - zapytał mężczyzna.
- Yyy.. Tak, tak
- Wydaje się Pani lekko poddenerwowana.
- Dopiero co przyjechałam i nie jestem pewna czy przypadkiem nie zostawiłam telefou przy recepcji.
- Proszę stanąć przede mną - uśmiechał się.
- Naprawdę ? Dziękuję Panu bardzo.
- Nie ma za co. Proszę mi mówić Jake. - podał mi rękę.
- Ashley. odwzajemniłam gest.
- Na długo przyjechałaś ?
- Na tydzień. A ty ?
- Też w sprawach służbowych. A ty sama tu jesteś ?
- Nie z przyjaciółką.
Rozmowę przerwała nam recepcjonistka.
- Dzień Dobry chciałam zapytać czy może nie został tutaj biały iphone 6 z casem z kwiatowym wzorem ?
- Tak zoatał, proszę tylko podać numer pani pokoju i nazwisko.
- Ashley Beanson, numer pokoju 245.
Odbrałam swój telefon i juz miałam odchodzić kiedy Jake złapał mnie z nadgarstek i przyciągnął mnie do sobie i powiedział mi na ucho ;
- Do zobaczenia. - po czym puścił mój nadgarstek i się cwaniacko uśmiechnął. - szczerze mówiąc dziwnie to zabrzmiało...
Szybkim krokiem udałam się w stronę wind. Wcisnęłam przycisk 45 i zaczęłam pisać SMS do rodziców, że juz jesteśmy i wszystko w porządku. Drzwi windy otworzyły się na 15 piętrze. Uniosłam wzrok z nad telefonu i nie to co zobaczyłam mnie zamurowało...
CZYTASZ
Porwanie 48 godzin | BTS
FanfictionW Korei południowej podczas wielkiej gali muzycznej dochodzi do uprowadzenia dwóch młodych dziewczyn przez seryjnego mordercę. Zapraszamy do czytania mojego pierwszego fanfiction. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawicie komentarz oraz gwiazdkę. Mi...