Perspektywa Ashley :
Gdy Vicky opowiedziała mi o zajściu z Tae nie mogłam się opanować ze śmiechu. Gdy przyjaciółka rozmawiała przez telefon ja szybko poszłam się przebrać. Ubrałam na siebie krótkie spodenki, luźną biała lekko prześwitującą bluzkę na ramiączkach i do tego białe conversy. Włosy zostawiłam rozpuszczone.
Seul nocą jest przepiękny. To miasto jest cudowne, chętnie mogłabym tutaj zamieszkać na stałe. Ludzie są bardzo mili i uprzejmi.
- Jak wrócę do domu to ich tak uściskam za ten wyjazd. - zaczęła Vicky.
- Nom masz za co. A ja ci dziękuję że mogłam tutaj przyjechać z tobą. - mówiąc to przytuliłam swoja przyjaciółkę.
- No nie masz za co. Traktuje cie jak własną siostrę. Wile razy ratowałaś mi tyłek, zawsze byłas wyrozuniała i jako jedyna zawsze byłaś przy mnie w trudnych momentach. To ja mam ci za co dziękować. - do moich oczy napłynęły łzy gdy to powiedziała, zresztą Vicky też je miała.
- Jesteś moja najlepszą przyjaciółką do końca życia - powiedziała po czym mocno mnie przytuliła. - Dobra koniec tych wyznań bo zaraz będziemy wyglądać jak pandy. - lekko się zaśmiała.
CZYTASZ
Porwanie 48 godzin | BTS
FanfictionW Korei południowej podczas wielkiej gali muzycznej dochodzi do uprowadzenia dwóch młodych dziewczyn przez seryjnego mordercę. Zapraszamy do czytania mojego pierwszego fanfiction. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawicie komentarz oraz gwiazdkę. Mi...