Rozdział 11

304 16 3
                                    

Parspektywa Jimina :

- Jestem !! - krzyknąłem kierując się do salonu gdzie siedział V.
- W ogóle czekając przy recepcji widziałem Ashley ze swoją przyjaciółką. Ta dziewczyna od ręcznika - lekko szturchnąłem przyjaciela ramieniem, a ten się zarumienił.

- Dobra, dobra lepiej zobacz co jest w tej kopercie. - ponaglił mnie Tae.

Otworzyłem kopertę w której znajdował się list oraz klucz. Sięgnąłem po kartkę i zacząłem czytać.

- Nie ja tego nie zrobię - wstałem z uniesionymi rękami w górze.

Tae wziął list ze stołu i zaczął czytać.

- Ja też nie chcę... Ale tu jest napisane, że będzie to nasze ostatnie zadanie i da nam spokój.

- Wierzysz w to ?! On nam nigdy nie da spokoju...

- Jimin... Ale tutaj też chodzi o życie naszych bliskich.

- Czy ty się słyszysz ??! Co my gramy w jakąś gre życie za życie ?! Ja juz nie chce rozuniesz. - wykrzyczałem to po czym oparłem się o ścianę i zjechałem po niej w dół. Nie mam pojęcia co robić, że też z Tae daliśmy się w to wpakować....

- Jimin... Chyba mam pomysł - zaczął Tae z lekkim uśmieszkiem.

Porwanie 48 godzin | BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz