UWAGA! TEN ROZDZIAŁ BĘDZIE PISANY GŁÓWNIE Z PERSPEKTYWY YUKI ! 💙💛
Później ci powiem bo to rozwali ci psychikę.
Yuka:
Leżałam sobie na moim dużym łóżku. Miałam na sobie słuchawki. Wsłuchiwslam się w odgłosy skrzypiec. Lecz nagle materac zaczął się uginac. Leniwie otworzyłam oczy i spojrzałam w moja lewa strone. Dostrzegłam parę niebieskich tęczówek. Wpatrywaly się we mnie.-Hej Shu. Co ty tu robisz?- zapytałam
- Aktualnie to leżę i patrzę na Ciebie- odpowiedział trochę leniwym tonem.
- Sama widzę. Ale co ty robisz w MOIM pokoju i lezysz na MOIM łóżku.
-Pomyślałem, ( Wow Shu pomyślał ;-; dop. Autorki) że wpadnę do Ciebie i pośpię sobie na twoim łóżku. Moje nie jest tak wygodne jak twoje. - powiedział uśmiechając się przy tym.
- Tak wiem, mam fajne łóżko (⬅ Pff.... I ta skromność 😏 dop.Autorki) Ehh..... No dobrze możesz tu sobie pospac. - poczochrałam go po włosach. On się uśmiechnął. Ma taki śliczny uśmiech...czekaj Yuka... co ty gadasz.... opanuj się kobieto!!
-Dzięki- powiedzial po czym przesunął mnie bliżej siebie. Momentalnie się zarumienilam. Chłopak to zauważył i zachichotal.
-Słodko się rumienisz
-Zamknij sie - mruknęłam coraz bardziej zarumienona.
-Oj no nie obrażaj się buraczku- teraz już nie wytrzymałam. Odwrocilam się do niego i zepchnęłam co z łóżka. Zaczęłam się z niego śmiać. Shu był lekko zdziwiony ale nienadługo gdyż szybko wstał z podłogi i dosłownie rzucił się na mnie. Teraz to ja lezalam pod nim A on łobuzersko się uśmiechnął.
-No i co teraz zrobisz buraczku hmm?? - powiedział rozbawiony
-Shuuu! No daaaaj mi spaaaać!
-Niestety nie moge ci na to pozwolić. Spotka Cię kara za to jak mnie potraktowalas.- powiedział cicho do mojego ucha A mnie przeszły dreszcze. Powoli zaczął zbliżać się do mojej szyi. O nie nie nie! Ja wiem co on chce mi zrobić! Gdy wampir miał już usta przy mojej szyi zrobił coś czego jednak się nie spodziewałam. On zamiast mnie ugryźć to ssał moją skórę! Lekko ja też przygryzal. Zjechał na obojczyk i robił to samo. Po chwili przestał i z uśmiechem mi sie przyglądał.
-Ciekawe co powiedzą na to twoje siostry- powiedzial z wielkim bananem na twarzy
Ja gwałtownie zepchnelam z siebie wampira i podeszłam do lustra. Zdebialam gdy zobaczyłam że na szyi i obojczykach mam zrobione malinki. Shu przygladal mi sie z rozbawieniem. Ja odwrocilam się do niego z mordem w oczach.-No co? Nie podoba się?- zapytał nadal rozbawiony
-A jak myślisz!?- krzyknelam. Mam szczęście ze moje moce się nie ujawniły. Podeszłam do szafy z zamiarem przebrania sie w bluzkę na dłuższy rękaw. Wyciągnęłam czarny golf: