Rozdział #7

261 18 5
                                    

UWAGA! Dzisiaj rozdział będzie pisany z....... NO będzie taki normalny czyli ze wszyscy będą w nim występować 💗

Likan:
Jaaak mi sie nudziii! Nie Mam co robić. Są wakacje A ja siedzę w swoim pokoju i patrzę w sufit. Chyba pójdę do Akane. Tak, tak zrobię.
Tepnęłam się do jej pokoju. Leżała na łóżku i spała. Nosz kudeee. Dobra wiem co zrobię! ZWALE JĄ *LENNY*........ Z ŁÓŻKA! Szybko do niej podeszłam, wzięłam ręce pod jej plecy i zrzuciłam ją z wyra!

-AŁA! LIKAN TY CHORY POJEBIE! JAK CIĘ DORWE TO DZIEWCZYNY NAWET PO SZPILKACH CIĘ NIE POZNAJĄ!-WOW to się wściekła. A no w sumie wiele razy ja budzilam w ten sposób i ona ZAWSZE się wscieka. Zaczęłam biec bo Akana mnie goniła. Nawet się przy tym darła. Np.
-Likan ty chuju!
-DORWE Cię cwelu!
-Zobaczysz, jak Cię złapie to wyrwę flaki i odetne ci te cycki!
NO i wiele innych. Gdy już byłam w salonie chciałam sie schowaćza kanapą ale zobaczyłam ze w salonie są wszyscy. No niebylo tylko Kanato i Nanami bo wybrali się dzisiaj do cyrku. Ciekawe czy będą parą. Dobra nie ważne. Zobaczyłam wszystkich. Schowalam się za Yuką która stała i rozmawiała z Mikan.
-Co się stało?- zapytała zdziwiona Yuka gdy zobaczyła że jestem za nią. Wszyscy się spojrzeli w naszą stronę.
-Ona się stała.- Gdy to powiedziałam Akana wpadła do salonu z Uwaga Uwaga- swoimi czerwonymi włosami które końcówki płonęły i z siekierą. Chłopcy byli przerażeni. Reiji aż swoją herbatkę wypluł.
-Jakieś ostatnie słowa Likan?- powiedziała Akana głosem który przerażał.
-Nawet dwa. YUKA RATUJ!!!- i właśnie Akana miała się na mnie rzucić z siekierą, lecz Yuka moja Kochana siostrzyczka przezuciła ja sobie przez ramię A siekiere rzuciła Mikan.
-Akana uspokoj się.-westchnęła- Co tym razem odwaliłyście?- Gdy to powiedziała Akana już trochę się uspokoila lecz dalej miała te włosy. Chłopcy przyglądali nam się z duuuzym zdziwieniem. Subaru wyglądał jakby miał zaraz zejść na zawał.
-No bo Likan znowu zwalila mnie z łóżka kiedy ja spałam no i nie wytrzymałam.
-Likan to prawda?
-No może....- odpowiedziałam z miną aniołka
-JA CI DAM MOŻE! - Akane się wyrwala Yuce więc musiałam uciekać. Potrącilam przy tym Rose i wylalam na nią sok. NO NIE ONA TEZ SIE WKURWIŁA! TEZ BEDZIE MNIE GONIC! Rose rozwalila sciane przy ktorej stala a jej oczy zmieniłykolor na złoty. NO NIE!! A chłopaki cały czas na nas patrzyli i mieli takie miny 0¤0. Rose wzięła pierwszy lepszy przedmiot który okazało się: KRZESŁO! Obie mnie gonily. 
-DOŚĆ TEGO!!!- krzyknęły razem Yuka i Mikan. Wszystkie we trzy przestałyśmy biegać. Oczy były skierowane na nich. Chłopaki też. Stały one z założonymi rękami na piersiach. Mikan miała w oczach czaszki i włosy jej się wydłużyły. Natomiast Yuka miała gwiazdy w oczach i włosy wydłużyły jej się i zmieniły kolor na złoty.
-WSZYSTKIE MACIE SIĘ USPOKOIĆ! -Tym razem głos zabrała jedynie Yuka. Nigdy nie widziałam jej tak wsciekłą. Oczywiście posłuchałyśmy. W tym czasie do domu weszli Nanami i Kanato. Kiedy Nanami zobaczyła Akane od razu wzięła Kanato rękę i powiedziała żeby usiadł.
-Yuka co to się stało?- zapytała Nanami
-Nasze siostrzyczki ZNOWU urządziły sobie gonitwę- spytała nadal zła Yuka. Shu patrzył na nią jak na ósmy cud świata.
-Przepraszam, że się wtrącę ale mogłybyście nam wyjaśnić czemu Akana i Rose..... Tak wyglądają?- zapytał Reiji.
-To będzie długa historia...

****♡♡♡****
Tak wiem...
Trochę krótki no ale muszę Was podtrzymać w napięciu.
Przepraszam że dodaje o tak późnej porze ale musiałam Hobbita przeczytać i się jeszcze uczyć.... ughjak ja szkoły nie lubię. No dobra ja się żegnam.
Papaja!!!💙

~klaszalek

Siostry Night- Diabolik LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz