Po skończeniu trików podeszłam do Jack'a
- I jak mi poszło?.
-Łaaał- powiedział po dłuższej chwili- przypomnij ile lat nie jeździłaś ?
- 2. No prawie 3 bo skończyłam z tym w grudniu w 2014 ,a mamy lipiec 2017 więc już prawie 3 lata nie jeździłam.
-I po 3 larach masz taką formę? To ja chce zobaczyć jak ty jeździsz jak jesteś w pełni sił.
- Ok daj mi jakieś 2 tygodnie z codziennym dwugodzinnym treningu , a zobaczysz mnie w dawnej formie.
-Naprawdę zrobisz to ?
-Tak. -odpowiedziałam mu i poszliśmy razem na rampy. Jeździliśmy razem i trochę się wygłupialiśmy , a przede wszystkim mieliśmy świetną zabawę. Gdy zaczęło się ściemniać poszliśmy na kawę i ciastko do kawiarni obok. Wróciliśmy do domu w super nastrojach. Mati akurat wyjmował z piekarnika zapiekankę z ziemniakami, kalafiorem serem i czymś tam jeszcze. Po kolacji poszłam się przebrać bo Jack powiedział że dziś jest wyścig i że mnie na niego zabiera.
Przebrałam się w to :
Wyścigi miały się odbyć koło opuszczonych fabryk więc wzięłam jeszcze skórzaną kurtkę :
Słyszałam nawoływanie chłopaka wiec ubrała kurtkę i szybko zbiegłam na dół . Pojechaliśmy jego samochodem. Gdy dotarliśmy na miejsce Jack poszedł się zapisać a ja czekałam na niego przy aucie- Co taka ładna i młoda dziewczyna robi tu sama ?- usłyszałam za sobą odwróciłam się o ujrzałam wysokiego, dobrze zbudowanego blądyna z kolczykiem w dolnej wardze. Nawet przystojny ale nie tak jak Jack.
-Czeka na swojego chłopaka - Od powiedzał Jack. Nawet nie Zauwarzyłam kiedy przyszedł - Czego chcesz James?
- A tak se przyszłem zagadać. Tak na marginesie nie wierze że to twoja dziewczyna. Za ładna.
-To lepiej uwierz. - Odpowiedział, a ja wsiadłam do auta . Zaraz po mnie zrobił to Jack i razem pojechaliśmy na linie startu.
CZYTASZ
Ja, Deskorolka i On
Teen FictionJest osobą życzliwą , miłą , pomocną i troskliwą. Chyba zauwarzyliście że to nie o mnie mowa. Okej jestem miłą pomocna i życzliwa ale tylko dla moich przyjaciół. Dla reszty świata jestem obojętna, chyba że ktoś mnie wkurzy to potrafię pokazać pazur...