Wyłączyłem telefon. Mój mózg oszalał. Chciałem krzyczeć, płakać, sprawić by mi wybaczyła... A odpisałem jej jedynie "okej" i tak siedziałem przy oknie rozglądając się. Jakaś para szła za rękę, cieszę się, ze mieli szczęście, jakoś to będzie, będą szczęśliwi. Wiecie co? Ja też bym był... Gdybym nie wymyślił tak pojebanego planu. Mogłem z nią normalnie pogadać, a nie odstawiać jakiś teatrzyk.
Wstałem i zacząłem chodzic po pokoju. Wtedy wszedł Charlie i spojrzał na mnie jak na największego debila na świecie. No nie oszukujmy się, byłem największym debilem na świecie.
- Dobra, młody, co jest?- zapytał, siadając na łóżku.
- Wiesz jak to jest? Jak to jest zawieść najważniejszą osobę w swoim życiu?- zapytałem, patrząc na chłopaka w skupieniu.
Charlie wstał, ciągle mi się przyglądając i podszedł do mnie. Zabrał mój telefon, napisał coś, a potem oddał mi moją własność.
- Próbowałeś tak?- zapytał a ja popatrzyłem na ekran iphon'a. Miałem włączone wiadomości z dziewczyną. Spojrzałem na Charliego. Przez chwilę miałem ochotę go za to zabić, ale potem pomyślałem, że może nie jest to aż takie głupie jak mi się wydaje?
- Myślisz?
- Ja to wiem...
*****************
2. rozdział maratonu haha szybko Wam poszło
lowe
wgl. ktoś coś Łódź 06.03???
![](https://img.wattpad.com/cover/82361126-288-k467193.jpg)
CZYTASZ
"Codziennie Jedna Tajemnica" |L.D| // ZAKOŃCZONE
Fanfiction"Codziennie wyjawię Ci jedną tajemnicę Wytrwasz do końca?" ^^^^^ #100 w FF - 24.11.2016r. #49 w FF - 14.12.2016r.