[*] Rozdział 1

245 10 3
                                    

Karoll*
,,Karoll obudź się! Za chwilę jedziemy!" Krzyknął głos, który bardzo znałam. ,,Która godzina?" Nie dostałam odpowiedzi. Nagle ktoś zdjął ze mnie kołdrę. ,,Hej! Zostaw!" Wstałam i zaczęłam pogoń za brunetem. Gdy Go dogoniłam na naszych twarzach wylądował wielki uśmiech. ,,Widzisz, wstałaś!" Krzyknął brunet i zaczął ścielić mi łóżko. W tym czasie ja poszłam pod prysznic. Następnie ubrałam się w białą sukienkę i wyszłam z łazienki. Ruggero siedział na łóżku czekając na mnie. ,,Ślicznie wyglądasz..." Powiedział szatyn obejmując mnie przez ramię. ,,Dziękuję Rugge. To co idziemy?" Ponownie nie otrzymałam odpowiedzi, po prostu otworzył drzwi i wyszliśmy. Zeszliśmy na dół czekali na nas Lio i Valentina. ,, O! To Wy razem?!" Zapytała Valentina na co byłam na nią bardzo zła. Spojrzałam w stronę Ruggero. Widać było, że tak samo jak ja nie wie jak się odezwać. ,,Co? Znaczy...nie.." Zaczął protestować Rugge. W tej chwili posmutniałam. ,,Karoll, co jest?" Zapytał się Lio. ,,Nie nic..." Zrobiłam sztuczny uśmiech i skierowałam się do auta. Gdy już wszyscy wsiedliśmy byłam bardzo senna więc oparłam głowę o szybę. ,,Karoll nie warto zasypać. Zaraz będziemy na lotnisku." Zaśmiał się Lio. Rugge siedział koło mnie i się śmiał bez ograniczenia. ,,Z czego się śmiejesz?" Nie wiem co Go tak śmieszy. ,,Karoll, czesałaś włosy przed wyjściem?" Wybuchnął śmiechem. A za nim Lio oraz Valentina. Ja za to spojrzałam w lustro i serio się nie uczesałam... ,,Już jesteśmy. Rugge wyjmij walizki Karoll, a ja zajmę się bagażem Valentiny." Czemu niby ja nie mogę wziąść mojego bagażu? ,,Z przyjemnością wezmę bagaż Karoll.". Powiedział z tym swoim uśmieszkiem. Bardzo lubię ten jego uśmieszek... Wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się do odprawy. Po odprawie czekaliśmy na samolot. Okazało się, że Rugge i ja mamy miejsca obok siebie. Wsiedliśmy już do samolotu. Każdy znalazł swoje miejsce. Ja siedziałam z Ruggero, a Valentina z Lio. ,,Karoll, Ruggero, czemu nie jesteście razem? Bardzo pasujecie do siebie." Stwierdziła Valentina. Mi jednak nic nie dowiedzieliśmy, tylko obejrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechy zawitały na naszych twarzach. Byłam wykończona... głowę oparłam o okno i próbowałam usnąć...
Lio*
Gdy spojrzałem za siebie zobaczyłem Karoll i Rugge wtuleni do siebie. ,,Valentina, zobacz jak oni słodko wyglądają razem..." Szepnąłem do blondynki, która robiła coś na telefonie. Gdy wyjrzała zza telefonu to przyznała mi rację i zrobiła zdjęcie. Jednak zapomniała wyłączyć lampy błyskowej. Ruggero i Karoll obudzili się i w ogóle nie wiedzieli o co chodzi... ,,Mówię Wam jesteście dla siebie stworzeni!" Krzyknęła Valentina... A oni nie wiedzieli o co chodzi... Wtedy Valentina pokazała im zdjęcie

 Wtedy Valentina pokazała im zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No i macie rozdzialik... Taki trochę nie po mojej myśli, ale jakoś wyszło... Chyba czekacie na next? 💟💟💟

Ruggarol (♥) Czy nasza miłość przetrwa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz