"Wiele osób uważa mnie za aroganckiego dupka. Mam kilku przyjaciół. Ogarniętego brata. Mam dosyć bogate mieszkanie.
Dosyć dobre życie, nieprawda?
Z twojej perspektywy: tak.
Z mojej: nie.
Mimo tego wszystkiego... Każdego wieczoru, kiedy wszyscy domownicy zapadają w sen... Rodziera mnie coś...
Mam wrażenie, że wszyscy, którzy przez te wszystkie lata zginęli przeze mnie na mnie patrzą....
Wbijają we mnie swój wzrok, przestają gdy słońce wschodzi...
Chcę się od tego uwolnić...
Ale na moje nieszczęście to tylko jedno z trzech uczuć przeszywających mnie każdego wieczoru, bezwzględu na to czy dzień był udany...
Drugie...
Jest gorsze...
Mam wrażenie, że jestem nikomu nie potrzeby, że Lepiej byłoby beze mnie...
Może i mam racje...? Może lepiej byłoby, gdybym im pomógł i zniknął z tego świata..? Mieliby z głowy "aroganckiego dupka".
Szkoda tylko, że ten "arogancki dupek" to tylko maska...
Posługuje się nią na codzień, żeby inni nie widzieli mojej walki toczącej się każdego dnia w mojej głowie....
Chociaż z każdym dniem, przestaje to wytrzymywać...
Trzecie...
Jest chyba najgorsze...
Pewna osoba nie wie... Nie wie, że ją kocham... Chciałbym jej to powiedzieć, ale boję się odrzucenia...
To wszytko wykańcza psychicznie..."
Taka myśl krążyła w głowie Gilberta od dłuższego czasu.
Tamtejszego wieczoru, kiedy wszyscy domownicy zapadli w głęboki sen, starszy Beilschmidt nie mógł spać.
Pomyślał, że może zje coś na poprawe humoru.
Wyszedł ze swojego pokoju i zszedł po schodach do kuchni.
Otworzył pierwszą szafkę po lewej stronie i wyjął z niej niej czekolade. Oderwał jedną kostkę i włożył do swoich ust.
Po chwili wypluł ją z niesmakiem. Od kilku dni nic nie jest w stanie przejść mu przez gardło.
Podniósł zgryzioną kostke czekolady z podłogi i wrzucił ją do kosza.
Westchnął, po czym wziął kilka łyków wody. Znów udał sie do swojego pokoju.
Położył się na łóżku rozmyślając. Jutro powie Roderichowi co do niego czuje.
Tak.
Postanowione.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Yey! Kolejna książka! To Jest taki wstęp i dlatego dosyć krótki. Tak szczerze to dla mnie zbytnio nie wyszedł. Jak są jakiekolwiek błędy to piszcie.
NieBoskiLekarz - to jest moja inspiracja i to ona zmotywowała mnie do napisania tego.
Napisałam to wcześniej, ale wahałam się z opublikowaniem... To ten no enjoy~
~ adminka
CZYTASZ
Lepiej będzie beze mnie // aph PruAus
FanfictionNikt nie znał go naprawde. Ukrywał się za maską, która powoli go wykańczała.