Dziś pierwszy dzień w szkole gimnastycznej i jedyny dzień żeby znaleść sobe przyjaciół. Dlaczego jedyny? W każdej szkole w której byłam już drugiego dnia wszyscy mieli towarzystwo. Ja jako jedyna zostawałam bez nikogo...mam nadzieję że tego roku będzie inaczej.
Idąc do nowej szkoły zastanawiałam się jak będzie wyglądać i w jakiej klasie będe. Może w A, a może jednak w D. Zastanawiałam się również czy nie będzie tak jak w innych szkołach.
Jak zwykle zanurzyłam się w swojch myślach. Wyciągną mnie z stamtąd słup w który uderzyłam głową. Zobaczyłam że słup stoi przed jakimś budynkiem. Podeszłam bliżej i zobaczyłam że ten budynek to szkoła której szukam. Weszłam do niej trochę zestresowana. Popatrzyłam na zegar i zobaczyłam że przyszłam o 15 min za wcześnie. Postanowiłam pójść do szatni i zająć sobie szafkę. W szatni siedziała dziewczyna chyba też przyszła za wcześnie. Pomyślałam że to może być moja nowa przyjaciółka. Przywitałam się:
- Hej jak się nazywasz?
- Jestem Lucy (czytaj lusi) a ty jak masz na imię?
- Emma.
- Może się zaprzyjaźnimy
- Dobry pomysł.
- Przebieszmy się i choćmy na sale?Tak jak powiedziała Lucy tak zrobiłyśmy. Kiedy przyszłyśmy na salę wszyscy powoli się już zbierali. Za chwilę zaczynały się egzaminy gimnastyczne i akrobatyczne.
CZYTASZ
Gimnastyka To Nie Bajka
RomanceEmma jest zwykłą gimnastyczką, a może jednak nie taką zwykłą... Miłość, ból, a przede wszystkim dużo gimnastyki (więcej nie spojleruje). Zapraszam do czytania 😊 Polecam też inne moje książki😊